Zapomniałam o tych obrazkach kompletnie, a są bardzo na czasie. Nadchodzi lato…
Obrazki uszyłam bodajże w lutym, do pracy, która powstaje jako wspólny projekt. Tematyka morska, technika dowolna.
Różnice w postrzeganiu świata chyba widać gołym okiem? Ona oczywiście wszystko widzi bardziej kolorowo. Regaty, którym przygląda się On, jej nie interesują, przygląda się samotnemu białemu żaglowi… W środku jakby co – zagięcie czasoprzestrzeni 😉 . Obrazki trafią w różne miejsca quiltu, więc komponowanie ich jako całości było zbędne.
Pierwszy obrazek. Pan z czworonogiem. Mój ulubiony pies z ilustracji z naszego domu.
Ponieważ zadeklarowałam uszycie dwóch obrazków powstał kolejny, z Panią. Zaprowiantowaną na piknik, znajdującą chwilę wytchnienia na patchworkowym kocyku.
W skrawku pozostałym po kocyku zobaczyłam butelkę (dosłownie), która idealnie nadawała się do koszyka. Pies porzucił piłkę, chyba też podobają mu się regaty.
Wymiary obrazków: 26 cm x 26 cm.
Faceci tak mają, dużo to fajnie ;). Świetne scenki. Pies jest fantastyczny.
Pies mój ulubieniec 🙂
Piękne, morskie opowieści!
Bardzo jestem ciekawa całego quiltu…
Też jestem go ciekawa 🙂 Zapowiada się fajnie.
Stale i nieustająco mi sie podobają 😀
Okazuje się, że mnie też!
Fajne, na czasie… 🙂 Jakie to duże?
Na czasie 🙂 Coraz więcej ludzi na plażach.
Obrazki nieduże, 26 x 26 cm każdy.
Widoczki są czarujące i zachwycające 🙂 Szczegóły są niesamowite. Pani ma cudowne włosy, kocyk ma frędzelki 😉 Kapelusze, koszyk z butelką, piesek w całej pracy raczej nie odnajdzie już piłeczki 😉 Wszystko dopracowane fantastycznie. Też jestem bardzo ciekawa całej pracy 🙂
Pani ma włosy kręcone 😉
Masz rację piesek piłeczki już nie odnajdzie!
Ujmujące “obrazki” 🙂 Sprawiają wrażenie zabawy tkaninami, a przecież tam jest mnóstwo pracy. Pomysłowe i jak dla mnie zabawne (=rozweselające) 🙂
Czyli obrazki rozweselają nas obie 🙂 Zastanawiałam się jaką technikę wybrać i ostatecznie wyszło, co wyszło. Czyli trochę tego i trochę tego 🙂