Z tkaniny w rybki uszyłam drugą torbę. Tym razem torbę dopasowywałam do powstałej wcześniej kosmetyczki. Spodobało mi się połączenie tkanin. Komplet jest taki trochę w stylu etno.
Ponieważ tkaniny starczyło tylko na jeden bok kosmetyczki, na drugi naszyłam dużą rybę.
Poniżej można porównać oba zestawy. Prawda, że całkiem inne?
Czarną wypustkę wykańczającą torbę, dno oraz rączki uszyłam z mocnej, zamszopodobnej tkaniny.
Wnętrze jest bawełniane.
Wymiary:
torba: dno 37 cm x 11 cm, wysokość 37 cm,
kosmetyczka: dno 26 cm x 6 cm, wysokość 19 cm.
Ależ piękne!!! Wykupuję od Ciebie, Gosiu, kartę wędkarską:)
Pomysł z aplikacją mamy ryby kapitalny. Będę pisała aż w to uwierzysz:), talent, talent, talent, pracowitość, pracowitość, pracowitość, artyzm, artyzm , artyzm. Jak to dobrze, potrafisz się dzielić, Gosiu.
Wszystkie rybki już złowione, uprzedzam lojalnie! 🙂
Mama ryba – zawsze mnie zaskakujesz porównaniami, jakże trafne 🙂 Oj, Elu…
Przepiękne – obiecuj torebusie i kosmetyczki ile wlezie 😀
Na szczęście zostało mi trochę instynktu samozachowawczego 😀
Elu pięknie to ujęłaś i ja też się pod tym podpisuję 🙂 Piękne są oba zestawy, bardzo mi się podobają. Wnętrze całe do wykorzystania na mnóstwo rzeczy. I bardzo pojemna kosmetyczka z rybą matką 😉 Super pomysł 🙂
Nie ma to jak zgodność w rodzinie 🙂 Dziękuję Wam obu!
Dwa zestawienia tkanin i dwa różne efekty. Ciemniejsza tkaniny podkreśliła urodę rybek, a może to rybki wydobyły walor dodanej tkaniny……. no nie wiem. W każdym razie jest pięknie.
A może jedno i drugie?
Mnie się bardzo ta torba podoba, przyznam nieskromnie 🙂
Swietne kompleciki! chyba ten ciemny bardziej mi sie podoba. Wydaje mi sie bardziej harmonijny, albo akurat mojdyi moja dusza dazy do cimności. Zapowiada się upał
Krysiu, do czego dąży Twoja dusza!? 😀