A cushion for a journeys, fashion, wine and horses lover 🙂 I reviewed her room carefully and the colors which I found there had been incorporated into this work. I couldn’t find a horse there so I drew a rather romantic version of it with a needle 🙂
The back side is a milder version of the front side.
Meantime I’m settling down on my new place and I’m making up my new workshop room. I must admit that it’s very convinient to have one, which is only for sewing purposes 🙂
Size: 50 cm x 50 cm.
Beautiful! I love how the circles on the back match the artwork on the wall 🙂
I liked that detail too!
Thank you, I’m glad to read it 🙂
aj!
🙂
Cześć Małgosiu,
Jestem pewna, że uwijesz Wam śliczne gniazdko, w którym będzie się Wam dobrze mieszkać, czego gorąco życzę. A poduszka wraz z otoczeniem to bardzo udany taki trochę “PopArt” 🙂
Jest dobrze Aniu 🙂
No nareszcie !!!! Witaj po długiej przerwie na blogu 🙂 Na szczęście w nowym miejscu tez szyjesz piękne rzeczy. Śliczna poducha. Pełna energii w te szare bure dni, aż miło patrzeć 🙂 Konik wyjątkowo ładny. Aż szkoda, że nie zobaczę na własne oczy. “Miłośniczka” będzie na pewno zadowolona 🙂
Ależ przerwa nie była taka długa! 🙂 Zważywszy totalny przewrót, to tylko chwila 😉
Dzięki Jolu 🙂
Piękna!
W Twoim stylu – kolorowa i pełna energii.
Wszystkiego dobrego w nowym miejscu, Małgosiu 🙂
Z radością uszyłam tę pracę, dziękuję bardzo 🙂
Świetne zestawienie kolorów – takie nowoczesne i Twoje 🙂 Cieszę się razem z Tobą z twojego własnego pokoju szyciowego – to musi być spore ułatwienie 🙂
Najfajniejsze jest to, że można zamknąć drzwi i nie oglądać bałaganu jaki powstał, a w moim przypadku kiedy szyję, jest nieunikniony. Wcześniej jakoś nie potrafiłam zmobilizować się by zorganizować sobie coś na wyłączność 🙂
Dziękuję 🙂
Wreszcie ! A ja też uszyłam narzutę (czeka na pikowanie) która nazwałam Boho ale jest zupełnie inna 😀
Jestem niezwykle ciekawa tej narzuty!
So pretty! I like all of the colors and fabrics that you chose for the pillow.
Thank you!
Małgosia, cieszę się Twoja pracownią i tym co w niej powstaje 🙂 Buziole dla Was 🙂
Dziękuję Ewa 🙂
I Wam wszystkiego dobrego!
Podusia śliczniutka i milusia. Kolory są jak zawsze energetyczne. Cieszę się siostrzyczko, że mogę zobaczyć twoje dzieła sztuki i że zaczęłaś tworzyć. Uwielbiam je. Buziaki
Głowa konia z rozwianą grzywą jest boska. Czy to pikowanie z ręki?.
Fajnie, że tu zajrzałaś, dziękuję Kasiu.
Tak, koń jest wypikowany z wolnej ręki. Najpierw naszkicowałam kontur, a potem “rysowałam” igłą 🙂
Piekna. I taka „Twoja” w kolorystyce i doborze szmatek
Dzięki 🙂
Jakoś tak wychodzi, że koniec końców użyte są moje szmatki 😉
Poducha ekstra !!! Idealnie dopasowana do quiltu.
A co do pracowni, to wiem coś na ten temat. Tyle lat szyłam na rozkładanym stole w pokoju gościnnym… Koszmar. Od kilku lat cieszę się własna pracownią i z przyjemnością wracam do czystego mieszkania 🙂
Dziękuję 🙂
Tak, to jest komfort – mieć pracownię 🙂
Kocham Ciebie, Gosiu cały sercem i Twoje poduchy też:)
♥
🙂