To poducha dla Dzieciaka mieszkającego daleko od rodzinnego domu. Dorosły czy nie, dla mamy zawsze pozostanie dzieckiem. Tak jest jak świat światem…
Kolejna praca z mnóstwem zaszytych informacji, po prostu pocztówka z domu 🙂 .
I jeszcze kilka szczegółów:
komentarze (8)
warmianeczka
Poduszkę zabrał ze sobą w świat mój syn. Jest magiczna, przepełniona symbolami i domową miłością. Symbole zostały zinterpretowane zgodnie z Małgosiną intencją:). Dla mnie to dużo więcej niż podusia. Dzięki Gosiu.
AAaaaaaaa…. tej poduchy też nie pokażę :))))) Jestem zdecydowaną “psiarą” – przez 13 lat kochaliśmy labradorkę zupełnie taką jak na zdjęciu (choć tu chyba jednak pozował pan pies, sądząc po mocnej budowie szczęki :)))) ).
Małgosiu – jesteś moją Mistrzynią poduch z dedykacją! 🙂
Poduszkę zabrał ze sobą w świat mój syn. Jest magiczna, przepełniona symbolami i domową miłością. Symbole zostały zinterpretowane zgodnie z Małgosiną intencją:). Dla mnie to dużo więcej niż podusia. Dzięki Gosiu.
Cieszę się tak ogromnie bardzo jeszcze więcej może 🙂 .
To prawda, jesteś czarodziejką 🙂
Hmm…
A wiesz jaka jest różnica między czarodziejką a czarownicą? 😉
Tak. Czarodziejka podnosi na duchu a czarownica jest niedobra 😉
No bardzo piękne wyjaśnienie, ponadto wyprowadziło mnie z błędu. Myślałam, że ta różnica to … 30 lat 😉
AAaaaaaaa…. tej poduchy też nie pokażę :))))) Jestem zdecydowaną “psiarą” – przez 13 lat kochaliśmy labradorkę zupełnie taką jak na zdjęciu (choć tu chyba jednak pozował pan pies, sądząc po mocnej budowie szczęki :)))) ).
Małgosiu – jesteś moją Mistrzynią poduch z dedykacją! 🙂
Uwielbiam takie szyć – z dedykacją. Są wtedy bardzo osobiste, a obdarowana osoba czuje się wyróżniona i o to chodzi!
Dziękuję za przemiły komplement 🙂