Koty to wdzięczny temat. W najróżniejszych odsłonach wyglądają uroczo :). Tym razem na zielono 🙂 .
Tę poduszkę podarowałam mojej koleżance, zaprzysięgłej “Kociarze” – na zieloną kanapę:
Druga, ze szczęśliwym kotkiem (ten przyglądający się rybkom), spokojnie czeka na swój dom:
Mmmm, urocze kicusie na soczystej trawce! Jesteś Małgosiu wszechstronna!! Pieski, kotki… niebawem cały zwierzyniec nam zaprezentujesz! – czekam na to z niecierpliwością i uśmiechem na twarzy :))
Tak jakoś dziwnie się składa z tym zwierzyńcem… Pchają mi się psy i koty na te poduszki bez opamiętania 🙂
Tym razem “kiciusiowo-walentynkowo”. Ślicznie. A na drugiej, oprócz serduszek, na dokładkę rybne przekąski:)
Tak, wyszło nieco Walentynkowo, a że przypomniałam sobie o serduszkowej tkaninie to i przy okazji kolejna praca powstała 🙂