wtorek, 21 lutego 2017

Kapciuch


1-DSC_97121


Wszystko jest proste dopóki nie trzeba się za to zabrać. Ale przedtem trzeba wymyślić, jak zrobić, żeby było dobrze. To taki drobny szczegół…  😉

Za niektóre rzeczy i wymyślanie biorę się niezwykle długo. Tym razem zajęło mi to dobre kilka miesięcy. Winna jest niechęć do tworzenia rzeczy aż tak praktycznych, a jednocześnie mających idealnie wpasować się w jakiś zapomniany kącik, na dodatek “na zamówienie”.


1-1-DSC_9708

Uszyłam dla mojej mamy takie coś na kapcie 🙂 I dawno nic mnie tak nie ucieszyło, że skończone.

Mam nadzieję uporać się wkrótce z różnymi zaległościami.

1-1-DSC_972411

Tył usztywnia płytka z tworzywa sztucznego wkładana do specjalnej kieszonki zasuwanej na zamek.


Wymiary: 19 cm x 62 cm.


Ps.

Dawno temu uszyłam taki łazienkowy organizer. Z wyszytym kiedyś przez moje dziecko obrazkiem 🙂1-mosaic4aced48832a0fb56a16782c6195229981c83d3bc


komentarze (11)

  1. Jola

    Takie ładne na KAPCIEEEEE !!!! Aż szkoda !!! Z takich ładnych materiałów ??? Bardzo mi się to podoba, ja trzymałabym w tym jakieś fajne rzeczy a nie kapcie 😉

    Odpowiedz
  2. Basia

    Ekstra pomysł! A jakie stylowe wykonanie. No chyba sobie kiedyś zapożyczę 🙂 Tym bardziej, że takie coś, to nie tylko na kapcie, ale rękawiczki, czapeczki, chustki, szaliczki, których coraz więcej u mnie w przedpokoju 😉
    Przyznam, że też tak czasem mam. Nic na siłę nie uszyję, choćbym sama sobie to wymyśliła.
    A ten organizer sprzed lat też fajny. No i ten hafcik 🙂

    Odpowiedz
    1. MałgorzataMałgorzata Autor wpisu

      Wykonanie dla mojej mamy 🙂 Myślę, że uszytek będzie się podobał. Do czego mama ostatecznie go użyje nie wiem. Faktycznie zastosowanie może być różne 🙂

      Odpowiedz
  3. Ela

    I znowu się potwierdza, że jak się za coś weźmiesz, Gosiu, to wychodzi bardzo estetycznie, artystycznie i praktycznie, czyli …………… IDEALNIE.

    Odpowiedz
    1. MałgorzataMałgorzata Autor wpisu

      Dziękuję 🙂
      Tkanina, o której piszesz, to raczej siena palona. Roberta Kaufmana – z serii Fusions, kupowałam u Marty, chyba już tego koloru nie ma.

      Odpowiedz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *