Ostatnio sowy zaprzątnęły moją uwagę, ale to póki co koniec 🙂 , czas spróbować czegoś nowego.
komentarze (10)
Ela
Wszystkie znane mi sowy wyrażają ubolewanie, że zamierzasz, Gosiu, zrezygnować z ich występów w swoich pracach:). Wyrażają nadzieję, że nie na zawsze:).
Myślałam, że łączenie limonki z niebieskim, nie koniecznie współgra. Jednak u Ciebie, Gosiu, gra i buczy ( a właściwie pohukuje:)).
Kiedy nosi się taką kosmetyczkę, nawet w zimowej torebce, to od razu weselej.
😀
Kiedyś z pewnością do sów wrócę, ale póki co temat uznałam za wyczerpany 🙂 Zauważyłam, że jak coś mi pasuje to potrafię eksploatować do znudzenia i właśnie przyszedł ten moment.
Kosmetyczka bezbłędna.
Będę właśnie szyła narzutę w kolorach zieleni i niebieskiego ( wybór mojej bratowej }, nie byłam pewna czy się nie pogryzą te kolory.
Ale widząc Twoją kosmetyczkę już wiem że wyjdzie świetnie .
Ja od zawsze lubię to zestawienie kolorystyczne, uszyłam sobie nawet kiedyś plisowaną spódnicę z marynarką. Materiał był w kratę, właśnie w zieleniach i niebieskościach 🙂 Myślę, że narzuta wyjdzie doskonale.
Chwilę mnie nie było, a tu dwie sówki przyfrunęły 🙂
I – jak zwykle Gosiu – mega cudnie je oprawiłaś. Genialne wyczucie wzorów i kolorów!!!
Mogłabym tak siedzieć z tą kawką i podziwiać, wzdychać, zachwycać się…
Dzisiaj nie będę oryginalna, jeżeli po raz nie wiem już który powiem ” cudeńko”. Połączenie zieleni z niebieskim super. Moja ulubiona spódnica jest w kratkę zielono granatową, kocham te kolory.
Ja też nie byłam oryginalna zmieniając zestaw kolorów, ale nie umiałam się zdecydować i dlatego powstały dwie kosmetyczki 🙂 Poza tym szukam cały czas najłatwiejszego sposobu na ich szycie. Jeszcze ze dwie i chyba będę wiedziała 😉
Ja też myślę, że ten zestaw kolorów jest super !!! Fajnie ze sobą pasują. A kosmetyczka natychmiast zwróci uwagę w każdym miejscu w jakim się pokaże 🙂 Pomarańczowa również. Niesamowite drobiazgi jak na tą porę roku, niezwykle energetyzujące 🙂
Wszystkie znane mi sowy wyrażają ubolewanie, że zamierzasz, Gosiu, zrezygnować z ich występów w swoich pracach:). Wyrażają nadzieję, że nie na zawsze:).
Myślałam, że łączenie limonki z niebieskim, nie koniecznie współgra. Jednak u Ciebie, Gosiu, gra i buczy ( a właściwie pohukuje:)).
Kiedy nosi się taką kosmetyczkę, nawet w zimowej torebce, to od razu weselej.
😀
Kiedyś z pewnością do sów wrócę, ale póki co temat uznałam za wyczerpany 🙂 Zauważyłam, że jak coś mi pasuje to potrafię eksploatować do znudzenia i właśnie przyszedł ten moment.
Kosmetyczka bezbłędna.
Będę właśnie szyła narzutę w kolorach zieleni i niebieskiego ( wybór mojej bratowej }, nie byłam pewna czy się nie pogryzą te kolory.
Ale widząc Twoją kosmetyczkę już wiem że wyjdzie świetnie .
Ja od zawsze lubię to zestawienie kolorystyczne, uszyłam sobie nawet kiedyś plisowaną spódnicę z marynarką. Materiał był w kratę, właśnie w zieleniach i niebieskościach 🙂 Myślę, że narzuta wyjdzie doskonale.
Chwilę mnie nie było, a tu dwie sówki przyfrunęły 🙂
I – jak zwykle Gosiu – mega cudnie je oprawiłaś. Genialne wyczucie wzorów i kolorów!!!
Mogłabym tak siedzieć z tą kawką i podziwiać, wzdychać, zachwycać się…
Sama widzisz co się dzieje, jak mnie na chwilę z oczu spuścić 🙂 Strach się bać…
Dzisiaj nie będę oryginalna, jeżeli po raz nie wiem już który powiem ” cudeńko”. Połączenie zieleni z niebieskim super. Moja ulubiona spódnica jest w kratkę zielono granatową, kocham te kolory.
Ja też nie byłam oryginalna zmieniając zestaw kolorów, ale nie umiałam się zdecydować i dlatego powstały dwie kosmetyczki 🙂 Poza tym szukam cały czas najłatwiejszego sposobu na ich szycie. Jeszcze ze dwie i chyba będę wiedziała 😉
Ja też myślę, że ten zestaw kolorów jest super !!! Fajnie ze sobą pasują. A kosmetyczka natychmiast zwróci uwagę w każdym miejscu w jakim się pokaże 🙂 Pomarańczowa również. Niesamowite drobiazgi jak na tą porę roku, niezwykle energetyzujące 🙂
Co do zwrócenia uwagi, to masz absolutną rację – one nie mogą być niezauważone, taki kolor z nich bije. Nie wiem, czy to dobrze, ale tak jest.