środa, 29 kwietnia 2015

Night & Day


Czyli księżyc, czaszkowi kolesie oraz koty w słońcu…


1-IMG_9969r


Czaszkowi kolesie… Tę świetną ksywkę wymyśliła Warmianeczka, ja wymyśliłam tylko poduszkę. A właściwie to sama się wymyśliła. Dla mojego Synka. 

W stylu szytych wcześniej poduch, które baaaardzo mu się spodobały (najbardziej, jak sam mi powiedział). Mnie to zestawienie czerni z szaleństwem kolorów pasuje do tego stopnia, że z pewnością powstanie jeszcze niejeden uszytek. Nawet dodałam kategorię Black&Colours, ponieważ przewiduję, że tak się stanie 🙂 .


1-IMG_9964rTak czy inaczej, pełna improwizacja. W patchworku chyba to lubię najbardziej… Szmatka do szmatki, tu dołożyć, tam przeszyć i pomału, pomaleńku wyłania się uszytek.


Tutaj przed i po pikowaniu:

1-IMG_9906r  1-IMG_9951r


Oczywiście zaszyłam nieco życzeń, przepikowałam tu i ówdzie, dołożyłam aplikacje, cały czas jednak pilnując, żeby nie przesadzić, ma być mięciutko i wygodnie pod głową! Księżyc jest od tatusia (dodany po poważnej konsultacji), słoneczko od mamusi 🙂 . Poduszysko jest ogromne, podobnie jak to sprzed prawie roku (80x65cm). Uszyte z potrzeby serca.

Kolorowych snów Synku!


1-IMG_9997c  1-IMG_9978c1-IMG_9995r1-IMG_9980r1-IMG_9990r1-IMG_0011r


1-IMG_0023r


19:15 Ps. Właśnie darowana i podoba się bardzo!


komentarze (24)

  1. warmianeczka

    Gosiu, jak piszesz, “tu dołożyć, tam przeszyć”. Łatwo się pisze, ale wyobrażam sobie, ile to oprócz procesu twórczego, na poziomie koncepcji, wymaga jeszcze pracy i poświęcenia czasu. Uwielbiam Twoje “zaszywane życzenia”, poczucie humoru i możliwość wielorakiego odczytywania Twoich prac. Napawam oczy dokładnością wykonania, detalami wykończenia: zapięcie podusi i subtelne pikowanie. Syneczek sporawy:), to i podusia niemała:). I bardzo się cieszę, że prezent sprawił mu radość, bo jak inaczej:).

    Odpowiedz
    1. MałgorzataMałgorzata Autor wpisu

      To prawda, czasu i staranności nieco trzeba. Ale zaskoczenie, a potem uśmiech i radość wynagradza wszystko.
      Radość dziecka jest bezcenna, nawet takiego sporawego 🙂
      Dziękuję za wszystkie miłe słowa 🙂

      Odpowiedz
  2. Emilia Szymańska

    O znajome wzory! Tak świetnie skomponowane,kojarzą mi się z Meksykiem.
    Patrząc na to małe dzieło sztuki myślę, że zamknięty w nim jest spór między nocą a dniem, odwieczny niekończący się kiedy latem wygrywa dzień a zimą noc, taka moja refleksja:)

    Emilia

    Odpowiedz
    1. MałgorzataMałgorzata Autor wpisu

      Podobno komplementy należy umieć przyjmować, więc dobra, biorę i ten “na klatę”, ale przyznam, że powala… małe dzieło… W życiu nie ośmieliłabym się nawet tak pomyśleć.
      Dziękuję serdecznie za piękną refleksję 🙂

      Odpowiedz
  3. KasiaKasia

    Gdy patrzę na poduszkę, przychodzi mi na myśl film “Piraci z Karaibów”. Tyle w niej jest wszytych podróżniczych wątków , że jest to poduch pt. Piraci z Karaibów i już.

    Odpowiedz
    1. MałgorzataMałgorzata Autor wpisu

      Tak się składa, że mnie też bardzo się ta różnorodność podoba. Przyznam, że jeszcze jakiś czas temu w życiu bym siebie o to nie podejrzewała. Ciekawe co to w człowieku drzemie 🙂

      Odpowiedz
  4. Piotr Kreft

    Poducha raczej NIGHT 🙂 Sprawdza się idealnie i w cudnej oprawie wizualnej! Taka mama, taki talent… tyle wygrać 😉

    Odpowiedz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *