poniedziałek, 25 stycznia 2016

Patchwork Cokolwiek Pomorski


zimowe cuda-r


Zdjęcie powyżej chciałam pokazać już dawno. Jedno z moich ulubionych 🙂

Ale nie o tym miało być. Spotkałyśmy się. Nagadałyśmy. Coś tam ustaliłyśmy. Było fajnie 🙂

Pierwszy raz w życiu widziałam patchwork stworzony przez kogoś innego – właśnie to do mnie dotarło! Następne spotkanie niebawem, już się cieszę 😀

Pozdrawiam wszystkie Dziewczyny i dziękuję za miłe chwile!

r-EZ


Ps. Coś tam zaczęłam szyć po dłuższej przerwie. Chyba potrzebowałam odsapnąć od maszyny.


 

komentarze (18)

  1. Ela

    Obrazek zachwycający (jeden i drugi:). Pierwszy kojarzy mi się w kryształowymi zawieszkami przy bardzo starym żyrandolu. Mienią się załamując światło. Natura to najlepsza czarodziejka. Wystarczy: wybrać się za próg domu, odnaleźć takie dziwo, zachwycić się. Wisienką na torcie jest umiejętność zrobienia dobrego zdjęcia, które takie cudności przyrodnicze ukaże. Ty, Gosiu, masz dorodną wiśnię obsypaną owocami (myślę o wyczuciu, smaku i umiejętnościach).
    Drugi obrazek zachwyca mnie, bo ukazuje grupę ludzi dzielących się wspólną pasją. Przekazujących sobie wzajemnie radość tworzenia, inspiracje i energię.
    Zachwycające obrazki
    Ps. Odpoczynek od tworzenia, rozumiem doskonale. Nic gorszego niż z przyjemności zrobić obowiązek:)

    Odpowiedz
    1. MałgorzataMałgorzata Autor wpisu

      Morski żyrandol, morskie firanki – różnie się kojarzy, ale rzeczywiście miałam szczęście mogąc zrobić to zdjęcie! Mało nie wpadłam do wody, jak je robiłam, a przecież wystarczyło dać się sfotografować na tle, jak to robi większość ludzi 😉
      A spotkanie było świetne, troszkę szkoda, że nie wszystkie przyniosłyśmy swoje prace, z drugiej strony – to przecież był pierwszy raz!
      Masz rację, nic na siłę nie szyję, tylko jak mi się chce, a na ogół tak jest 🙂

      Odpowiedz
      1. Ela

        I wyszło, że jestem większością a nie indywidualnością, nie odmówiłabym sobie fotki na tak przepięknym tle, buuuuu:)

        Odpowiedz
  2. Krysia

    O jakie piękne foteczki! Morskie, ażurkowe kryształki przepięknie pokazane. A i zimy takie siarczyste nad morzem nie często sie zdarzają, więc zdjęcie jest unikatowe!
    Drugie z Waszego spotkania oddaje fajną atmosferę, która tam z Wami gościła. Fajnie Was zobaczyć dziewczyny. A za oknem te góry śniegu !!!! Jestem zaskoczona, bo u mnie +6C.
    Pozdrwiam ciepło

    Odpowiedz
  3. Iwona

    Ach, jak Wam zazdroszczę 😉 tego spotkania. Wspólne rozmowy o łączącej Was pasji to najlepsze ładowanie akumulatorów 🙂
    Sama pamiętam, jak kilka lat temu regularnie spotykałam się z koleżanką, nakręcałyśmy się, tworzyłyśmy i wciągałyśmy w to dzieci.
    A zdjęcie cudu przyrody po prostu niesamowite (nawet mój mąż cmokał z zachwytu)!
    Gosiu, odpoczywaj, ile się da! Stworzyłaś w minionym roku tyle pięknych rzeczy, że odpoczynek jak najbardziej zasłużony. Chociaż – na ile Ciebie znam – w głowie masz rój pomysłów 🙂

    Odpowiedz
    1. MałgorzataMałgorzata Autor wpisu

      Iwonko, następne spotkanie na koniec lutego, co Ty na to?
      Już zaczęłam dłubać, zachciało mi się 🙂
      Bardzo się cieszę, że to zdjęcie tak się podoba – mam kilka takich, a ono jest jednym z naj…

      Odpowiedz
      1. Iwona

        Dzięki za propozycję, ale… z okolic Zielonej Góry?
        Gdyby to jeszcze termin letni, to wkręciłabym rodzinkę w wakacje nad morzem…
        Bardzo się cieszę, że “zaraziłam” Cię “dłubaniem” 🙂 i czekam na efekty.
        No i pokazuj, proszę, te śliczne, zimowe zdjęcia, bo ja zdecydowanie wolę zimę w takim wydaniu.

        Odpowiedz
        1. MałgorzataMałgorzata Autor wpisu

          No tak, daleko, fajniej podróżuje się latem, fakt. Ale do Szczecina na wystawę masz blisko!
          Zdjęcia pokażę, jak tylko się trochę obrobię, ciągle coś 🙂

          Odpowiedz
          1. Iwona

            Kusisz tym Szczecinem :), S-3 rzeczywiście jest szybko.
            I wiem, że będzie pięknie 🙂
            Podglądam w końcu pracę kilku Pomorzanek i Zachodniopomorzanek.
            Może się uda…

            Odpowiedz
            1. MałgorzataMałgorzata Autor wpisu

              Jak nie teraz, to kiedy? Ja bardzo chcę, jest okazja by zobaczyć prace na własne oczy, a nie tylko zachwycać się zdjęciami. Ty masz blisko, świetną drogę. Od nas to pięć godzin jazdy według wujka Google… a rzeczywistość może się okazać dłuższa… 😉

              Odpowiedz
  4. Ela Z.

    Piękne zimowe zdjęcie Małgosiu.
    I ja cieszę się z naszego spotkania. Szyjesz piękne rzeczy, do tego z finezją kolorystyczną i wielką precyzją. Z przyjemnością oglądałam Twoje prace. I liczę na więcej. Pozdrawiam

    Odpowiedz
    1. MałgorzataMałgorzata Autor wpisu

      Dziękuję Elu, widziałam Twoje fotografie i zachwyciłam się! Przepiękne, Ty to fachowiec jesteś!
      Cieszy mnie to co piszesz o moich uszytkach, jak je ze sobą zabierałam, czułam się jakbym szła na egzamin… Ale to chyba już się nie powtórzy – lubimy co robimy, są to róże prace, ich tworzenie sprawia masę satysfakcji i to jest super! Nam się podoba, innym też, choć przecież nie musi 🙂

      Odpowiedz
  5. Basia

    Piękne zdjęcie 😀
    I fajne spotkanko. Swoją drogą zupełnie inczej ogląda się uszytki w skali 😉 Torba i kosmetyczka są… duże 🙂 Na zdjęciach wydawały się drobniejsze. Co oczywiście niczego nie zmienia 🙂

    Odpowiedz
    1. MałgorzataMałgorzata Autor wpisu

      Tak, są spore. Ale wiesz jak to jest latem – a to sweterek, a to szal na chłody itd. itp.
      Ciekawe, że nawet jak piszę jakie co ma wymiary, to i tak nie oddaje wyglądu 🙂

      Odpowiedz

Skomentuj Iwona Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *