piątek, 16 stycznia 2015

Poducha “Ptasia Rozeta” i pledzik na nóżki zmarzniętej dziewuszki :)


IMG_6309r

Postanowiłam wykorzystać linijkę Dresden. Zabierałam się do  tego ćwiczenia jak do przysłowiowego jeża, a okazało się być bajecznie proste, zaś efekt – zaskakujący. Oczywiście żal zmarnować jakiejkolwiek szmatki, ale z drugiej strony – jak nie spróbujesz, nie nauczysz się. Tak więc wzięłam głęboki wdech i błyskawicznie pocięłam kilka ostatnich kwadratów z Charm Pack Wish You Were Here. Szkoda było i tych ścinków, które pozostały po wycięciu potrzebnych elementów, więc zszyłam je i tym sposobem powstały wąskie, kolorowe wstawki po bokach poduchy. Kiedy zastanawiałam się nad tłem pod powstałą rozetę, przypadkiem napatoczyły się ptaszki, idealnie pasujące kolorami. Niestety, był to ledwie pasek 20 cm… Stwierdziłam, że przecież to patchwork!, więc nie zastanawiając się wiele przecięłam i zszyłam, dopasowując obie części. Nie szkodzi, że jednemu ptaszkowi brakowało główki – od czego są nici i pikowanie :). Gładkiej Kony w dobrym kolorze też starczyło co do kawałka… I tak oto powstała ta poducha.


IMG_6292  IMG_6298 IMG_6300  IMG_7334


Po jakimś czasie okazało się, że Ktoś 😉 potrzebuje ocieplacza na zmarznięte nóżki :). Materiały można było jeszcze dokupić, więc uszyłam pledzik, a jakże! I tym sposobem powstał komplet :). Oby służył i grzał w te paskudne zimowe wieczory przepełnione jękiem i zawodzeniem wiatru!!!

Pledzik jest podszyty cieplutkim, milutkim polarem. Najpierw pikowałam wierzch z samą ociepliną,  następnie połączyłam kilkoma szwami z polarem.

                        IMG_7344    IMG_7373                      Przed…                                                        … i po podszyciu polarem

IMG_7379p


Poduszka : 60×40 cm.


komentarze (10)

  1. warmianeczka

    A to mój komplecik, a że jestem “panna ptaszanka” to jest mój i tylko mój. Sprawdza się znakomicie, cieplutki polarek robi swoje a “ptasia rozeta” bez końca cieszy oczy. Oprócz staranności i pomysłowości wykonania, która jest już w standardzie Gosinych prac, komplet jest bardzo funkcjonalny i piękny po prostu. Dzięki, dzięki i jeszcze raz dzięki

    Odpowiedz
  2. warmianeczka

    Przeprowadziłam wnikliwe śledztwo i dopiero “na macanego”:) znalazłam ptaszątko z reperowaną łepetynką, Ty spryciulo:)

    Odpowiedz

Skomentuj Anna Dutkiewicz Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *