… i moja pierwsza wymianka
Dogadałyśmy się z J., że każda z nas wydzierga coś dla drugiej. Te damy, podobnie jak my parające się rękodziełem, bardzo pasowały mi do naszej zabawy i dlatego zostały odkopane spod stosu różnych tkanin (miło jest pożartować :)).
Co do “wytycznych”, znowu posłużę się cytatem:
Spora swoboda, prawda?
Poduszka jest dwustronnie patchworkowa. Pikowanie tyłu to kwiat. Nie szalałam za bardzo mając na uwadze, że celem poduchy jest służenie strudzonej główce, a co za tym idzie – ma być miękka (pikowanie jednak usztywnia uszytek). Kwadraciki układałam w taki sposób, żeby kwiat był czerwony, a liście zielone i prawie mi się udało. Zapięcie na zamek zostało wykluczone, guziki z powodu obustronnej “paczłorkowatości” za bardzo nie pasowały, więc zapięcie jest na zakład, wspomożone dodatkowo wiązanymi troczkami. Prawie zapomniałam o tym rozwiązaniu, a przecież bardzo je lubię.
J. poducha baaardzo się spodobała, dostałam entuzjastycznego maila 🙂
Jak tylko dotrze od niej przesyłka, pochwalę się.
Wymiary poduszki: 58 cm x 43 cm, razem z lamówką.
Widzę moje koleżanki:) w akcji drutowania, kapitalny motyw. Energetyczna ramka z kwadracików, kontrastowa lamówka , świetne. Strona kwiatkowa bardzo działa na wyobraźnię a troczki rozczulają po prostu. Skakałabym z radości z takiego podarku, nie dziwię się, że J. jest szczęśliwa.
Elu, zawsze mnie tak ładnie chwalisz 🙂
Mam nadzieję, że J. się nie obrazi, ale nie potrafię się oprzeć i zacytuję jej komentarz:
“Cuuuuudooooo, przepiękna
najśliczniejsza poduszka jaką kiedykolwiek miałam
kolorki boskie
nawet chłopu się podoba mimo że raczej nie zwraca na takie rzeczy specjalnej uwagi
śmieje się i mówi, że wreszcie została uchwycona moja podobizna:)”
Czyli wychodzi na to, że skakała z radości z powodu podarku 🙂
… a i żart się udał!
ależ kapitalny pomysł z tym ciekawym zapięciem! |dzięki temu ma J. 2 poduchy w jednym i każda inna. Cudowny pomysł , wykonnie dopracowane jak zawsze u Małgosi w każdym szczególe!
Pomyślałam, że skoro J. nie szyje i pewnie nieprędko doczeka się jakiegoś potworka, zrobię dwa w jednym. Reszta to już konsekwencja tego pomysłu 🙂
Gosiu, poducha pico bello!!!
Nie dość, że dwustronna (w razie zmiany nastroju z wesołego na jeszcze bardziej radosny), to jeszcze z rewlacyjną lamówką 🙂
Każdym nowym uszytkiem udowadniasz, że pomysłów w Twojej główce ogrom 🙂
Dziękuję bardzo 🙂
… z wesołego na bardziej radosny… 😀 Świetnie to ujęłaś!
Kolejny energetyczny i pięknie wykonany produkt – Kaffe F. mnie jak zwykle powala na kolana.
Yes!
Aniu, mnie też, mnie też! Ostatnio jestem na etapie moczenia i suszenia szmatek z tej serii…
Ale nie ruszę, póki nie skończę sromotnie porzuconej Belle Amy B. Albo tak mi się wydaje 😉
Piękna poduszka w robótkowym klimacie. Podziwiam Cię za pomysły i dopieszczony każdy detal. Z każdej strony inny kolor lamówki, świetny pomysł.
Ta poducha jest dla mnie logo nas wszystkich, zajmujących się rękodziełem wszelakim 🙂
Jak przestanę dopieszczać, będzie to znak, że należy porzucić patchwork i zająć się czymś innym :), dziękuję Wiolu!
Dopieszczaj… dopieszczaj , szkoda marnować taki talent. Mnie też się podoba poducha.
Aktualnie dopieszczam siebie… na wsi 🙂
Dziękuję!
Obrazek z ulubionej rodzinki, ale przyznam, że tego motywu jeszcze nie widziałam. Jest świetny i bardzo dopasowany do zabawy 😉 A oprawa to po prostu fantastyczna !!!!!!! Połączenie kolorów, materiałów, zapięcie, lamóweczka ………….. No po prostu radość, uśmiech, wiosnaaaaaaa, wszystko na TAK 🙂
Pewnie nie zwróciłaś na niego uwagi, już kiedyś zaistniał :), a w tej pracy i w tych okolicznościach wyjątkowo mi pasował!
Za chwilę pokażę, co dostałam w zamian 🙂