czwartek, 10 marca 2016

Skrawkomania


r-IMG_1159


Podczas przeglądania zdjęć w poszukiwaniu czegośtam trafiłam na te. Pomyślałam, że ładne i pokażę.

Chyba każda “paczłorkująca” ma manię wykorzystania szmatek do ostatniej niteczki. Ze skrawków skrawków też da się coś uszyć i to jest właśnie jeden z niezliczonych przykładów. Lamówka zajęłaby za dużo miejsca, to obszyłam i też dobrze 🙂


Tu jeszcze przed naszyciem napisu na pocieszenie 😉 r-IMG_1149 r-IMG_1154


komentarze (14)

  1. JolaJola

    Bardziej by mi było szkoda tych “skraweczków” niż stołu na kółka po kawie czy herbacie 😉 Takie ładne i kolorowe 🙂

    Odpowiedz
  2. Ela

    Urocze i bardzo praktyczne drobiazgi. Pięknie się na nich prezentuje jednolita porcelanka:), najlepiej biała. Bardzo mi się podoba!!! Lubię takie ładniutkie , praktyczne drobiazgi.
    Nie brakuje mi lamówek, bo oczywiście, Gosiu, zastosowałaś do obszycia różne kolory nici:)

    Odpowiedz
  3. Wiola

    Uszyć coś fajnego z dużej płachty materiału jest sztuką, ale wyczarować coś z maleńkich skraweczków to wielka sztuka, Tobie Małgosiu wychodzi to fantastycznie, a tak wykonana “lamówka” wygląda rewelacyjnie.

    Odpowiedz
  4. Iwona

    Ach, Gosiu – Ty nawet ze skraweczków potrafisz wyczarować cudo 🙂
    Tak pięknie je “posklejałaś”…

    Odpowiedz
  5. patchworkwanda

    Rzeczywiście podzielam tę manię wykorzystywania każdego skrawka. Ja wykrawam z nich heksagony, może kiedyś z nich coś uszyję jak rozprawię się z większymi kawałkami. Takie podkładeczki też lubię szyć.

    Odpowiedz
    1. MałgorzataMałgorzata Autor wpisu

      Heksagony to już wielkoludy! A poza tym heksagon = szycie ręczne, brrrr… Choć prace podziwiam ogromnie 🙂
      Wszystko na maszynie dziergam, co tylko się da!

      Odpowiedz

Skomentuj Małgorzata Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *