czwartek, 8 stycznia 2015

Ohio Star, świąteczne drobiazgi i ptaszki w karmniku


Nieustannie uczę się szycia różnych bloków. Blok Ohio Star zaczęłam ćwiczyć zaraz przed Świętami, dlatego też wybrałam do niego takie, a nie inne materiały. Uszyłam tych bloków chyba sześć, wykorzystałam na drobne upominki pod choinkę, ale w ferworze różnych zajęć zapomniałam większość sfotografować. Ohio Star uczyłam się szyć w ramach przygotowań do popełnienia Bardzo Wielkiej Rzeczy :).

Z jednego z nich zrobiłam niedużą świąteczną makatkę :), która mieszka sobie u nas w domu:

IMG_7601


Z drugiego poduszkę, jako upominek pod choinkę.

IMG_7831p


 Tu jeszcze inne świąteczne drobiazgi, jak widać czerwień króluje:IMG_7843p     IMG_7837p


A teraz słów kilka o ptaszkach.

Jak co roku, kiedy tylko przyjdą mrozy albo/i spadnie śnieg zaczynamy dokarmiać ptaki. Sondować czy coś dla nich mamy zaczynają sporo wcześniej, nawet wtedy, kiedy jedzenia dookoła mają w bród. Takie małe leniuszki :). Szalenie lubimy obserwować ich harce. Jest niezwykle trudno zrobić przyzwoite zdjęcie, ruchliwe toto niesamowicie. I płochliwe. W naszej ptasiej stołówce gościmy zwykle sikorki bogatki, prześliczne modraszki, moje ulubione wróble, mazurki, grubodzioby. Czasem pojawiają się dzwońce, niekiedy trznadle, bardzo rzadko gile. Raz zdarzyło się, że zawędrował do nas śliczny mały dzięcioł, a ostatnio gościliśmy ziębę 🙂 .

IMG_6783Bogatka jada zwykle elegancko.


Dzwoniec wcinający ile się da :), żeby nie powiedzieć – napychający sobie dziób.IMG_6950
IMG_7591    IMG_8580Modraszka                                                                              Grubodziób straszący wróble

IMG_8827Co dziś tu dają jeść?, czyli wróbelki w kolejce :), zmagające się z grubodziobem.


Nie wolno spóźniać się z otwieraniem stołówki!

IMG_8717


komentarze (1)

  1. Krysia

    świątecznymi uszytkami przenosisz mnie w atmosfere oczekiwania na Święta, która tak bardzo lubię, chyba nawet bardziej jak same Święta:):):) Obserwacja ptaszków niesamowita, nie pomyślałabym, że aż taka różnorodność tak blisko przylatuje. Może i ja w tym roku jakiś karmnik zaintaluje. U nas jeszcze nie tak zimno. Tylko jeden dzien było poniżej zera.

    Odpowiedz

Skomentuj Krysia Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *