poniedziałek, 16 kwietnia 2018

Zezowata sowa ;)



Powinnam dodać: …stłukła mi lampę.

Ale to oczywiście nie sowa, tylko ja spowodowałam stratę. A wszystko z powodu bałaganu, który zawsze mnie otacza podczas szycia. Tkaniny, dodatki, nici – dużo tego wszystkiego plącze się, kiedy coś powstaje. Chwila nieuwagi i…


Podobną torbę szyłam w maju ubiegłego roku. Ta jest mniejsza i nieco ciemniejsza, choć według podobnego projektu.


Chciałam zgrabnie wybrnąć z łączenia boków, stąd pomysł, żeby spotkał się pierwiastek męski i żeński 🙂


Wymiary: dno 10 cm x 33 cm, wysokość 35 cm


komentarze (8)

  1. Wiola

    Co tam bałagan, a na dodatek bałagan twórczy. Kiedy powstają tak piękne rzeczy wszystko jest do wybaczenia, nawet strata w postaci stłuczonej lampy. Serdeczne pozdrowienia Małgosiu.

    Odpowiedz
  2. JolaJola

    Wiosna to piękna pora na wyjęcie takich cudów z szaf 🙂 Sowy niech też odetchną wiosną. Fantastyczna i na pewno ma cudny środek. A ile różnych fajnych i “niepotrzebnych” rzeczy pomieści 😉 Podziwiam 🙂

    Odpowiedz

Skomentuj Małgorzata Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *