…czyli turkusowy żakiet i… truskawkowa spódnica 🙂
Czasem skuszę się na udział w jakimś konkursie, losowaniu bądź rozdaniu. Rzadko, to fakt, bo chyba nie mam parcia na podium i rywalizację, ale jak okazuje się, że nie o to chodzi i po prostu ma być miła zabawa, to super. Oczywiście przyjemnie, jak szczęście uśmiechnie się do mnie, a przy okazji i nagroda się trafi 😉 . Czasem myślę, co ja mogłabym zorganizować, jednak póki co nic sensownego mi do głowy nie przychodzi.
Ostatnio zapisałam się do rozdania, o czym przez jakiś czas informował ten banerek:
Skusiła mnie świetna torba, jednak tym razem nie dane mi cieszyć się nagrodą. Fajnie, że ktoś inny ma radochę :).
Przeczytałam też na tym blogu post o truskawkowej spódnicy. Twórczynię i właścicielkę spódnicy miałam okazję osobiście poznać w sklepie (nie wiedziałam, że jest z niej taka modelka :)), pozdrawiam! W poście padło pytanie, jak w tytule. Otóż ja niespecjalnie lubię szyć ciuchy i w ogóle nie lubię ich mieć za wiele, ale czasem jest potrzeba. Uświadomiłam sobie też, że bardzo dawno szyłam dla siebie ubranie… Pokazuję tu chyba ostatnią uszytą rzecz.
Niestety na zdjęciu kolor mojego żakietu jest przekłamany, w rzeczywistości to piękna turkusowa wełna, właśnie kolor skusił mnie do zakupu. Mam lekkie i ciepłe ubranko, z kołnierzem, w który można się wtulić.
No i faktem jest, że takiego nie ma nikt – uszyty wg mojego pomysłu. Bardzo go lubię.
Ps. Znalazłam i dołączyłam trzecie zdjęcie 🙂 .
Jak z żurnala! Piękny żakiet , materiał super gatunkowo. Dobrze, że rozmowa z kimś uświadomiła Ci , ze czasem dobrze jest pomyśleć o sobie:) . Będziesz w nim pięknie wygladać.
Widziałam świetną modelkę, w tym niepowtarzalnym wdzianku:). I elegancki, i twarzowy, i ciepły, i ładniutki jak autorka (czytaj właścicielka).
Tak właścicielka wygląda w nim pięknie, bo żakiet jest wyjątkowy 🙂 Uszyty perfekcyjnie i ten kolor (w rzeczywistości ładniejszy). Tak ! Zdecydowanie mogłabym taki mieć 😉
Wygląda w nim Pani bardzo elegancko i klasycznie a zarazem dzieki kolorkowi modnie 😀 chyba czas się uśmiechnąć i piankową spódnicę 😀 tylko materiał znajdęę 😀
Własnym oczom nie wierzę! Małgosiu – pomyślałaś o wszystkim – nawet o tasiemce do wieszania żakietu!!?? Obłęd! Wspaniały uszytek. Och jak ja Ci go zazdroszczę :))))
Okazujesz się osobą wszechstronnie utalentowaną !!! Kiedyś zdarzyło się, że jakieś ubranko skeciłam, ale na krawiectwo ciężkie (tak się chyba kiedyś mówiło) nie odważyłam się nigdy . Pięknie w żakiecie wyglądasz 🙂
Mówiłam, że widziałam:).
Cześć dziewczyny! Dziękuję za wszystkie miłe słowa, nie myślcie, że nie czytałam 🙂 .
Żakiet pokazałam wyjątkowo, a siebie to już w ogóle. Ciuchy musiałam nauczyć się szyć, ponieważ niewymiarowa jestem i kupić coś dla mnie było i nadal bywa udręką. Teraz jest nieco lepiej, przybyło wysokich dziewczyn, a jak liczba odbiorców się zwiększyła, to i wybór większy. No i możliwość internetowych zakupów ułatwia sprawę. Nie lubię szyć ubrań BARDZO, jednak jak widzę jakość oferowaną nam przez sklepy to czasem siadam do maszyny. Porządne rzeczy muszą kosztować, albo trochę pieniędzy, albo dużo czasu i chyba nie ma na to rady. Jak jest tanio, to na ogół byle jak. Poza tym ja dużo rzeczy nie potrzebuję 🙂 .
Pozdrawiam!
No test piękny, nie da się ukryć 🙂
JEST piękny a nie test 😉 Oczywiście żakiet !!!!! No i właścicielka w nim 🙂
😀