Na początku tego roku, zawiązała się silna grupa pod wezwaniem i nazwą Patchwork Cokolwiek Pomorski 🙂 W Zielonej Górze odbędzie się wystawa Patchworkowa przyroda i z tej okazji uszyłyśmy (członkinie grupy :)) wspólną pracę o tytule jak wyżej.
A oto cała praca. Zdjęcia tym razem nie są moje, ale publikuję je za zgodą Autorki.
Tył, na którym widać piękne pikowanie 🙂
Wymiary: 116 cm x 116 cm.
A takie oto ludki mieszkają w Zielonej Górze, mieście organizowanej wystawy 🙂
Pozdrawiam wakacyjnie i urlopowo 🙂
Ale fajny ten patchwork letnio – jesienny wyszedł i taki całkiem w moim guście symetryczny,a le nie za bardzo :):)
I na pewno wile radości sprawiłoi wam wspólne planowanie.
Fajny patchwork, fajne dziewczyny go szyły!!!
Aż poczułam delikatne muśnięcie wietrzyku w ten jakże upalny dzień 🙂
Przepiękna praca! I możliwość współdziałania nieoceniona – zazdroszczę :))
Kasiu, późnoletnie wietrzyki zwiewają to i owo… Wspólne szycie = doświadczenia nie do przecenienia 🙂
Pozdrawiam z ogromnie upalnego miejsca 🙂
A ja znam te ludki :)))
Świetny patchwork wyszedł z Waszej współpracy!
🙂 Ludki dopiero poznałam 🙂
Szykuje się kolejne wspólne szycie 🙂
Wspólna praca nad projektem to świetna zabawa. Śliczna, ta Wasza, patchworkowa przyroda. Odczytuję pomysł jako proces od zaistnienia w przyrodzie do przemijania. Podoba mi się też pojedynczy żarcik na pleckach pracy:).
Zabawa świetna, al i drżenie czy aby wyjdzie to co chcę zrobić 🙂
I myślę, że tak właśnie trzeba czytać tę pracę 🙂
A tutaj więcej:
http://patchworkcokolwiekpomorski.blogspot.it/2016/09/cokolwiek-rozwiane.html