Na niebiesko i z czachami. Tak miało być i tak jest. Na zewnątrz bawełna, wewnątrz bawełna impregnowana (czyli coś na podobieństwo ceratki). Kosmetyczka jest naprawdę spora i pomieści wiele różności.
Wymiary: szerokość 24 cm, wysokość 20 cm, głębokość 7 cm.
Uwielbiam Twoje kosmetyczki 🙂
Coś podobnego! 🙂
Przyznam, że tej jestem BARDZO zadowolona 🙂
Po słodkościach i pastelach czas na mocne uderzenie:):)
Fajne zygzaki i fotka z kropelką prezetująca jakość zaimpregnowanej tkaniny wnętrza!
Spryskałam materiał wodą, potoczyły się kuleczki… I zrobiłam zdjęcie, jedno 🙂
Jest boska!
Taka w 100% młodzieżowa, po prostu cool 🙂
Wiesz Iwonko, efekt mnie samą zaskoczył 🙂 Co ciekawe, uszyłam dokładnie to, co wylęgło mi się w głowie, po rozrysowaniu projektu. Rzadko tak robię.
Gosiu, Twoje kosmetyczki są już kultowe, natomiast nie wiedziałam, że masz takie oko do zdjęć! Te kropelki cudne są. Ja kiedyś próbowałam fotografować krople deszczu i wiem jakie to trudne 🙂 Chciałam wkleić nawet jedno zdjęcie , ale nie wchodzi. Prześlę Ci na fb
Lubię robić zdjęcia i często zanim Wam coś pokażę robię ich dziesiątki, aż wyjdzie dobre. A tu jedno zdjęcie rozsypanych kropelek i proszę, jest ok.
A co do motylka… Pomyślałam, że przypiszę Wam jakiś obrazek, zbyt anonimowe jesteście :), Ty lubisz motyle, to jest motyl.
Ale mam ślicznego motylka przy imieniu 🙂
Super “fajowska” kosmetyczka! Kolory są cudne.
Kosmetyczka jest energetyczna, no i na pewno nie dostanie się w niepowołane ręce. Bo jak ktoś po nią wyciągnie ręce to odleci w kosmos – hahaha
Czyli nie ma żartów 😉
Ale czadowa!
🙂
W tej kosmetyczce można schować cenne rzeczy, bo na pewno będą dobrze pilnowane przesz “czaszkowych buszmenów”. Każdy w swojej, inaczej wypikowanej ramce. Całość urocza.
Zdjęcie z kuleczkami wody jest fantastyczne. Może wnętrze torebusi wystąpi w charakterze prywatnego baseniku złotej rybki, nie przecieknie:).
Oj, na basenik się z pewnością nie nadaje, złota rybka musi poszukać innego lokum 😉
Szkoda:), miałaby super obstawę a i życzenia byłyby spełniane od ręki:)
😀
Jest słodka.
Hmmm… A nie straszna? 😉
Nie wiem Małgosiu czy w ogóle bym zwróciła uwagę na materiał w czaszki gdyby nie Twoje uszytki. Jakoś nie byłam fanką tych wzorów i dopiero w Twoich pracach przekonałam się do nich. Kosmetyczka fantastyczna pod każdym względem.
Miło mi to słyszeć 🙂 Kiedy pierwszy raz zobaczyłam tę tkaninę, aż się wzdrygnęłam. Ale kiedy przyjrzałam się jej w sklepie – dotarło do mnie jaka jest piękna. Bardzo żałuję, że kończy się…
Z pazurem 😉 Kolory boskie! Jednak muszę przyznać, że kropelka rządzi w tym poście 😉
Żeby taka mała tak się rozpychała! 😀