Tuesday, 25 February 2020

White Birches



When we arrived in our current dwelling place I was delighted by a birch growing just behind the window. A familiar view in a strange world and one of my favorite trees.


This was my first time when I had a model standing in the window. Initially, I was going to add a bench and a lantern to the whole composition, but I reconsidered and added a companion instead. I wonder who else can distinguish Mrs. and Mr. Birch?

If I make another two pictures of two trees wearing summer and winter dresses I will have a complete set of “four seasons” after adding a previous autumn one. For some time already I like to hang my pictures around our flat and I like to change them too.


In order to create a green part of this work, I used one of my favorite fabrics. It has a lot of leaves, flowers, and birds printed on it. This was probably the first time when I used it on such a significant scale.



Size: 57 cm x 74 cm.


komentarze (10)

  1. Ela

    Potwierdzam jesteś uszytkowym dendrologiem:). Przepięknie igłą i nitką i troszkę materiałem:) malujesz drzewa. A brzozy szczególnie na to zasługują i fajnie, że nie zapomniałaś o ptaszynce:).No, tak …. przecież jesteś też uszytkowym ornitologiem. I bardzo jestem rada, bo jak wiesz, Gosiu, przyroda mi w duszy gra:)

    Reply
    1. MałgorzataMałgorzata Post author

      Wiem Elu, wiem jak bardzo jesteś Przyrodnikiem. Czasem myślę, że bez możliwości wyjścia na łąkę, do lasu, nad morze – zginęłabym.
      A brzozy, no cóż, to szczególne drzewo dla mnie… Rośnie w pewnym miejscu brzoza podwójna, ogromna. Siadał pod nią mój dziadek, ojciec, lubili ją. Ja też lubiłam i lubię nadal, dawno nie widziałam.

      Reply
  2. KasiaKasia

    Gosiu praca urzekla mnie. Brzozy są moim ulubionym drzewem.Obejmowanie drzewa sprzyja szybszemu przyswajaniu sobie wiedzy, lepszemu zapamiętywaniu, poprawia nastrój i dodaje energii. Najlepiej działającym na człowieka drzewem jest brzoza, a także lipa oraz sosna. Gdy jestem w lesie opłatami brzozę rękoma i przytulam się do niej. Czytałam, że dotykanie, głaskanie i przytulanie się do brzozy ułatwia powrót do równowagi z naturą już po kilku minutach, i właśnie tak robię.

    Reply
    1. MałgorzataMałgorzata Post author

      Dla mnie już samo patrzenie na drzewa jest ogromną przyjemnością, niejednokrotnie też robiłam to, o czym piszesz. Rośliny, które podziwiam szczególnie, aż proszą się o pogłaskanie, mam taki odruch. Gdybyśmy miały stetoskop można byłoby podsłuchać ich wewnętrzne życie, szum wędrującej ku górze wody. Jest taka książka Petera Wohllebena “O czym szumią drzewa”, bardzo polecam.

      Reply
  3. JolaJola

    Są po prostu cudowne 🙂 Kolory, materiały ……….wszystko. Bardzo mi się ta praca podoba, tak samo jak poprzednia z drzewami. Masz wspaniałe pomysły i genialnie je realizujesz. Zachwycają mnie Twoje drzewa 🙂

    Reply

Leave a Reply to Kasia Cancel reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *