I was sewing this tree in order to make some worries go away and when I finished it a good news came 🙂
Category Archives: Arboretum
Summer
I adore trees. I stated this many times. That’s why among my postcards there has to be one with colorful and full of summer tree . I like it very much.
Once at a crossroad orange tree…
I like this quilt and I’m happy that I made it regardless it didn’t reach its destination. Sometimes it happens this way too.
Continue reading
Jeż i sąg
Listopadowe drzewo zostało u Mamy. Trochę brakowało mi go w arboretum, więc postanowiłam uszyć inne. Takiego samego nie umiem, zresztą – po co? A że pora roku inna, z pojawiającą się tęsknotą za wiosną, to i co innego się dzieje… Jeż przysypia w korzeniach drzewa i, chyba podobnie jak ja, śni o wiośnie. Chyba jeszcze nie wie, że śniegu już obawiać się nie musi. A może wie? Przecież cały luty przed nami. LUTY, czy ktoś jeszcze używa tego słowa jako przymiotnika?
Idzie zima…
Tak właśnie widzę grudzień. Nie zimę, ale właśnie grudzień i te dni, które zostały nam do Świąt. Do kalendarzowej zimy jeszcze sporo czasu, jednak mam wrażenie, że to ona, nie jesień rządzi światem. Jesień w tym roku tak jakoś… przemknęła, jej kolory przegnał wiatr. Continue reading
Na przekór i…
… wbrew temu co za oknem…
Trzecie drzewo… Szyłam tę pracę zagłębiona we wspomnieniach z wakacji, wyszło inaczej niż zaplanowałam. Łatwiej jest, kiedy aura współgra z tym, co powstaje 🙂 Continue reading
Korzenie
Tę pracę zaczęłam szyć natychmiast po telefonie od Brata. Zadziałał impuls. Obraz dojrzewał we mnie od dawna, nie potrafiłam go jednak uchwycić, pokazać, mimo że ewidentnie jest pochodną mego wcześniejszego uszytku… Continue reading
Jesiennie
Drzewa dla mnie to najwspanialsze rośliny na świecie. Pewnie już o tym pisałam. Od dawna chciałam jakieś uszyć, projekt pałętał się po głowie. Myślałam, że zdążę na zielonogórską wystawę, która właśnie się odbywa i potrwa do końca roku, jednak nie udało się. Nawet nie zaczęłam… Continue reading