Do uszytej niedawno torby wymyśliłam tę kosmetyczkę, zgodnie z życzeniem! I jest 🙂 . Continue reading
Category Archives: Z biglem
O damskich pomocnikach na lato i ponownym natarciu Dresden Plate :)
Chociaż może nie tylko na lato, nie wiem…
Uszyłam tych kosmetyczek kilka, początkowo pojedyncze egzemplarze dla Anutki, Siostry, Mamy, przed Wielkanocą kolejne trzy… A że w rodzinie kobietek nie brak, rozeszły się jak ciepłe bułeczki, nie zdążyłam nawet sfotografować. Tym razem powstała kolejna seria, bo znowu potrzebowałam drobiazgów na prezenty, ale i też postanowiłam wykorzystać wszystkie bigle (aż w Czechach! dokonałam hurtowego zakupu pięciu sztuk 🙂 ). Pomocna mi była jedna z ulubionych linijek, Dresden Plate.
Pierwszą kosmetyczkę z tej serii zaprezentowałam w poprzednim poście, zamieszkała w Jolcinej torebce i pewnie dobrze jej tam. A teraz prezentuję kolejne. Każdą z obu stron.
Druga kosmetyczka jest w zasadzie symetryczna:
Nadchodzi lato
Nadchodzi lato, co do tego nie mam wątpliwości. Czuć to wszędzie, a zwłaszcza jak się jedzie rowerem przez pola i łąki. Zapachy inne, kolory się zmieniają… Continue reading
Wiosna… Spring… Bесна…
To już dziś, nareszcie! Jak zwykle zima powalczy jeszcze o swoje (choćby próbując zaćmić słońce!), ale i tak nie da rady. Przecież przedszkolaki właśnie utopiły Marzannę! Cały ich kolorowy, hałaśliwy korowód przedefilował pod moimi oknami. Bardzo radosny widok. Dzień coraz dłuższy, coraz więcej ciepła i słońca.
Wszystkiego dobrego życzę 🙂 Continue reading
Black & White, czyli Imieninowa kosmetyczka dla Mamy
Ulubionym zestawem mojej Mamy jest biały i czarny, czyli najjaśniejsza i najciemniejsza ze wszystkich barw. Mówi się, że czarny to brak koloru, ale biały – mieszanka podstawowych trzech – kolorem raczej jest.
Kosmetyczka z biglem na różne drobiazgi
To taki mały drobiazg, który planowałam uszyć na… Gwiazdkę, ale po prostu nie zdążyłam. Myślę, że pomieści sporo przedmiotów “wędrujących” po damskiej torebce :). Jak się je zamknie, nie będą ginąć! Przyznam, że w nieustanne zdumienie wprawiają mnie torby Pań i te rozpaczliwe poszukiwania w nich różności, a także obfitość tychże!
Patchworkowa portmonetka z biglem
Już od jakiegoś czasu myślałam o złożeniu bloga. W końcu zdecydowałam się. Sporo jeszcze brakuje, ale początek został zrobiony.
Od razu pochwalę się! Jedna z moich pierwszych prac została nagrodzona (I miejsce – niebywałe!) w konkursie zorganizowanym przez sklep, w którym kupuję materiały tutaj. Byłam tak zaskoczona, że trochę czasu musiało minąć, żeby to do mnie dotarło. Cieszę się bardzo, ponieważ okazuje się, że nie tylko moim Bliskim i Znajomym podobają się szyte przeze mnie rzeczy. Jest mi miło.
Ta malutka portmonetka (mam nadzieję, że na nie takie malutkie pieniądze ;)) została uszyta w prezencie dla pewnej młodej Damy, która entuzjastycznie przyjmuje wszystkie moje uszytki :). Anutka! bardzo dziękuję za wszystkie ochy i achy :).