Maszynę już pokazywałam, kosmetyczkę też. Są razem, ponieważ tę kosmetyczkę uszyłam na moim maleństwie.
Ostatnie posty to zgłoszenia do konkursu, więc powtarzam się. Szalenie lubię tę kosmetyczkę, dlatego pokazuję w Hello Sunshine 🙂
Ratowałam czachy zszywając brakujące części, dodałam kilka ulubionych motywów, bowiem uszytek został ofiarowany konkretnej osobie 🙂 Jest słoneczko i wszystkie potrzebne kolory. Wnętrze uszyłam z impregnowanej bawełny, tej samej, którą zastosowałam w dwustronnej torbie.
Pomału zbliża się koniec terminu zgłaszania prac, moich pokazałam mnóstwo, a jeszcze się pewnie coś znajdzie 🙂
Nie do wiary, że maleństwo dokonało takiego uszytku. Było to możliwe tylko dzięki Twoim umiejętnościom, Gosiu. Milusińscy:), słoneczko i zaszyte życzenia. Czegoż więcej potrzeba do szczęścia?
Czego więcej? Chyba odpowiedniej zawartości uszytku 😉
Maszyna jest niezwykła, dobrze, ze Ci służy. Kosmetyczka podoba mi się od strony Flaminga. Czaszki to nie moja bajka.
Maszyna głównie służy celom zdobniczym i jej nabycie było zaspokojeniem mojego, hmmm… kaprysu.
Ale jest tak piękna, że z radością na nią patrzę, nieustannie 🙂
Maszyna jest niezwykła i niewykła jest ta kometyczka! Cudowne zestawienie kolorów i wzorów.
Maszyna w przyszłym roku będzie miała miała okrągłe urodziny – stuknie jej siedemdziesiątka! Życzę wszystkim i sobie takiego wigoru i wyglądu po tylu latach 😀
Super praca na super maszynie, Małgosiu !!!
Pozdrawiam serdecznie i życzę powodzenia w konkursie.
Gosia
Dziękuję 🙂