Ta piękna serwetka to prezent otrzymany w efekcie wymianki, o której pisałam w poprzednim poście. Z szydełkiem nie zaprzyjaźniłam się, tym bardziej cieszy 🙂 . Mam kilka białych serwetek od mojej mamy, ale zamarzyła mi się kremowa i właśnie taką dostałam od J. Pięknie wygląda na czarnobrązowym stoliku i idealnie pasuje do pokoju, w którym zamieszkała. Dziękuję z całego serca!
J. nie poprzestała na obiecanym podarunku i dostałam jeszcze kilka cacuszek :), śliczną serwetkę pod filiżankę…
J., miłośniczka patchworku, nie szyje, ale posiada tkaniny (!) i podzieliła się ze mną częścią swoich zbiorów ofiarując cztery FQ.
Jeszcze raz serdecznie dziękuję i pozdrawiam wiosennie 🙂 . Ogromnie się cieszę z naszej wspólnej zabawy, przyniosła nam obu wiele przyjemności.
Przepiękny prezent dostałaś Gosiu. Prawdziwa koronkowa robota 🙂 – perełka. Osoba, która wykonała prace jak na zdjęciu ma niesamowity talent. Myślę, że fajnie jest umieć zrobić takie piękne dzieła sztuki samemu.
Super.
Bardzo mnie ucieszył ten prezent 🙂
Zdaje się Kasiu, że i Tobie nieobce jest rękodzieło 😉 , więc sama wiesz jak to jest wpaść po uszy w jakąś robótkę. Cały czas czekam na dalsze dzieła rąk Twoich 🙂
Śliczny prezent dostałaś, Gosiu 🙂
No i oczywiście wykonałaś piękne zdjęcia, które to uchwyciły 🙂
Oj, śliczny! Robiłam zdjęcia w miejscu zamieszkania nowej serwetki, tam trochę ciemno, starałam się 🙂
Gosiu, cieszę się, że wreszcie Ty dostałaś tak piękną ręcznie wykonaną rzecz, bo dotychczas to Ty obdarowujesz wszystkich dookoła swoimi arcydziełami rękodzielnictwa. Cieszę się razem z Tobą. W dzisiejszych technologicznych czasach, gdzie wszystko wykonują maszyny, czas potrzebny na ręczne wykonanie jest nieprzeliczalny na żadne pieniądze, a urody takiej rzeczy nie zapewnią żadne maszyny, W takich rzeczach czuje się emocje ludzi, którzy je tworzyli a to jest bezcenne.
Aniu, bardzo cieszę się, że tak pięknie napisałaś o rękodzielnictwie :), bardzo pięknie.
Raduje ten prezent mocno! ale to nie jest pierwszy rękoczyn, którym zostałam obdarowana w tym roku, Ela też mnie bardzo uradowała chustą 🙂
Piękna ta serweta. Świetnie ise prezentuje na ceolmnym stoliku , bardzo elegancko. I wiosnę już u Ciebie widać. Pozdrawiam ciepło
Cześć Krysiu, Właśnie na ciemny stolik miała być i jest 🙂
A wiosna u mnie włazi przez wszystkie szpary ;), nawet pod maszynę wlazła!
Również serdecznie pozdrawiam 🙂
No piękne 🙂 Zawsze widziałam białe, a tu proszę można też w kolorach !!! Podziwiam wszelkie talenty i wyobraźnię. A najważniejsze, że wiosennie !!! Podziwiam i pozdrawiam 🙂
Białe też piękne, ale mnie się zachciało takiej właśnie 🙂 i bardzo jestem zadowolona.
Ja mam teraz taką fazę, że lubię kolor 🙂