W ramach przygotowań do wspólnego szycia skończyłam pierwszą kosmetyczkę. Elka jest fajna, więc chętnie po nią sięgnęłam, zwłaszcza że od początku myślałam o tym, że trafi do kilku uszytków.
Wnętrze, jak widać, ma Elka bardzo kobiece 🙂
… co nie przeszkadza jej twardo stać na ziemi (szare kamasze, czyli spód z zamszopodobnej tkaniny 🙂 )
I jeszcze druga strona. W fioletach też jej do twarzy.
Wymiary: dno 23 cm x 7 cm , wysokość 20 cm.
Elka jest faktycznie fajna i ma bogate, kobiece wnętrze:) a przy tym twardo stąpa po ziemi. Sama prawda:) Kapitalne te twoje kosmetyczki, Gosiu , i bardzo praktyczne.
Tekst o kamaszkach świetny:). Od razu poprawia nastrój:)
Kto jak kto, ale Ty Elu na Elkach z pewnością się znasz 🙂
Małgosiu, Ty nie rozpędzaj się tak z tym szyciem kosmetyczek. Z tekstu wynika, że miały to być przygotowania do wspólnego szycia a nie ukończone prace 🙂 Elka wygląda świetnie zarówno w szarościach jak i w fioletach i oczywiście jest bardzo kobieca.
Nie rozpędzam się, to etap końcowy do pokazania 🙂 Etapów jest kilka 🙂
Kosmetyczka marzenie. Prawdziwe cacuszko! Elka poszła w kamaszki, to może zmiana nazwy – kosmetyczka z Katarzynką
Z Katarzynką powiadasz… 🙂
Swietna jest ta Elka…czyli kosmetyczka, rzecz baaardzo kobieca.Pozdrawiam.)
Dziękuję, również pozdrawiam 🙂
Falstart 😀
Oj tam, oj tam…
Jak dla mnie, to tym razem Elka jest nostalgiczna 🙂 Urokliwa, acz zadumana mi się wydała, jak ją zobaczyłam 😉
No i mam nadzieję, że z tego wydarzenia jakaś relacja powstanie? Będę wyczekiwała 🙂
Czyli Elka jesienna trochę…
Wydarzenie już dziś 🙂
Bardzo ciekawa
🙂