I started this almost a year ago… As far as I remember it supposed to be an ordinary shopping bag… I bought this fabric rather spontaneously, I cut the external part, sew it, stiffened it, quilted it and… put it away. Sometimes I felt guilty of this abandoned project so finally I took a grip on me and here it is.
The inside is made of a beautiful cotton which was bought for some other project but because it suited here so well I just used it.
There are four loops formed by attaching a handling straps to a construction belt which is hidden inside and a big external pocket with a zipper masked by a black belt. The front and the back side are just the same which you may find on a pictures below:
The view of the zipper closing the top:
The external pocket:
Sizes: bottom 37 cm x 11 cm, height 35 cm .
Bardzo spokojna. Taką mogłabym nosić do pracy 🙂 Lubię te Twoje szalone, ale taka “szlachetna prostota” jest też potrzebna.
Z lnianym rybkami mogłabyś być szanowną panią Elą w pracy, a z którąś kolorową, szaloną – Elą na wakacjach na przykład 😉 Kobieta ma wiele twarzy 😉
Zgadzam się z Elą – ta torba jest mega spokojna, w zestawieniu z Twoimi kolorowymi uszytkami.
Jednak równie piękna!
Uszyłam kilka stonowanych, spokojnych toreb. W zasadzie większość. Ale najbardziej pamięta się chyba te zwariowane, kolorowe, prawda? 🙂
Gosiu, musiałabyś na długo zrezygnować z tęczowych kolorów, abym nie kojarzyła Twoich prac z kipiącą barwami energią 😉
Nie rezygnuję, podoba mi się taki wizerunek!
pojawiła mi się dzisiaj ta torba na feedly, ale migiem w pracy obrazki przejrzałam i pomyślałam: ale te Amerykanki ładnie szyją…. No Kochana, w którym stanie masz swoje korzenie 😛
😀 😀 😀
W stanie Spoczynku 😉
no to na pewno jakiś wariacki stan 😀
Zdecydowanie 😀
Nie mogę uwierzyć, że u Ciebie Małgosiu jest coś odkładane lub kupowane pod wpływem impulsu 🙂 Torba jest świetna i bardzo dobrze, że ją wykończyłaś. Pomysł z czarnym zamkiem na zewnątrz i ukrytą kieszenią po prostu rewelacja. Pozwolisz, że kiedyś wykorzystam go w swojej torbie.
A jednak Wiolu, a jednak. Kilka zaczętych i porzuconych prac leży w pudełku. Niewiele, chyba ze trzy prace, ale jednak. Sporo zakupów poczyniłam pod wpływem impulsu, teraz jednak kontroluję się bardziej 🙂
Oczywiście, wykorzystaj ten pomysł, fajnie wyszło takie zakamuflowanie zamka.
Jaaaaaaaaaaaaaaaaaakaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa cudna torba. Super pomysł z rybkami, z kieszenią i ze wszystkim.
Ja tylko skromnie i nieśmiało pytam “a ja”
Kasiu, cierpliwości Ci nie zalecę, boś cierpliwa bardzo 🙂 Jeszcze trochę…
calosc bardzo ladna. Wykonanie perfekcyjne. Szufki bardzoo pomyslowe na dodatkowe zastosowanie
Tak, te szlufki to fajna sprawa. Mam w mojej letniej torbie i chętnie korzystam z tego miejsca, wkładając w nie zwiewne chustki i szale 🙂
Cały czas w moich klimatach, znaczy zwierzaczkowych. Ależ ładna , zachwycam się nieustannie:).
Rybka plum! tym razem 🙂
It looks beautiful! Did you use a pattern or made it up yourself? Its an amazing tote!
Thank you 🙂 No, I haven’t a pattern. I improvise when I sew bags. The idea is straight from my head.
Na lato śliczna i do pracy i na plażę 🙂 Len to moja ulubiona tkanina na lato. Zestaw materiałów – idealny. Uwielbiam Twój praktyczny zmysł w torbach dla kobiet. Przyda się każda przegródka, kieszonka, szlufka i zakamarek 😉
Mnie najbardziej odpowiada prostota wnętrza. Wnętrze takie, bym po zajrzeniu do torebki wszystko widziała. Nie znoszę szukać po omacku, a tak niestety jest w torebkach, które kupiłam. Więc szyję sobie wygodne 🙂
Jednak praktyczna do bólu jestem 😉