Trzecie drzewo… Szyłam tę pracę zagłębiona we wspomnieniach z wakacji, wyszło inaczej niż zaplanowałam. Łatwiej jest, kiedy aura współgra z tym, co powstaje 🙂
Przed nami najciemniejsze miesiące w roku, byle do wiosny!
To prawda, jest śliczne 🙂 O tej porze roku, to fajnie jest się budzić z widokiem właśnie na coś takiego, zanim się wyjrzy przez okno 😉 W rzeczywistości jeszcze piękniejsze. Te kolory, materiały, przesłanie ……….., kwiaty i motyle a pikowanie mistrzowskie. Bardzo mi się podoba 🙂
Jesienią, gdy słońca coraz mniej a kolory stają się bure, taki pozytywny obrazek jest jak najbardziej pożądany. Piękne wiosenne drzewo. Mam nadzieję, że pojawi się również zimowe.
Jest przecudne! Podziwiam i podglądam.
To prawda, że ciemne miesiące przed nami, ale latem, gdy temperatury szaleją – trudno mi pracować. W tym roku jestem tak zarobiona, że nawet tej ciemności nie zauważam 🙂 Jakby ktoś wątpił, lubię moje zarobienie (to takie oznajmienie jest :-))
Twoje oznajmienie bardzo lubię 🙂 No i proszę, zaczynamy cytować M. 😀
Moje oznajmienie brzmi tak samo – jestem tak zarobiona, że nie zauważam ciemności. Poza weekendem może…
Cztery pory roku ukazane jako drzewa w różnych odsłonach, na jednej pracy. Takie transformacje. Niby nie odkrywczy pomysł, ale w Twoim wykonaniu, Gosiu, na pewno niezwykły. Taki dendrologiczny “kalendarz” masz w głowie, jak już masz, to i tak zrobisz, co umyślisz sobie, to tak artyści mają:). Jedno jest pewne, to co wychodzi z Twojej głowy, rąk i maszyny jest bezkonkurencyjne!
Te Twoje drzewa są obłędne. Gdybym miała wybrać najpiękniejsze , to miałabym nie lada kłopot. Ale zostało Ci do uszycia jeszcze jedno drzewo. Już jestem go ciekawa.
Dziękuję 🙂
Ja akurat mam swojego faworyta 🙂
A co do szycia kolejnego drzewa…, mam w głowie jeszcze kilka projektów z drzewami, co z tego wyjdzie, nie wiem.
Małogosiu – śliczne i takie optymistyczne 🙂
W oczekiwaniu na wiosnę!
To prawda, jest śliczne 🙂 O tej porze roku, to fajnie jest się budzić z widokiem właśnie na coś takiego, zanim się wyjrzy przez okno 😉 W rzeczywistości jeszcze piękniejsze. Te kolory, materiały, przesłanie ……….., kwiaty i motyle a pikowanie mistrzowskie. Bardzo mi się podoba 🙂
Jolu, słońce moje! Tobie się po prostu wszystko podoba 🙂 Cokolwiek bym nie uszyła 🙂
Ładnie i antydepresyjnie 🙂 Lubię <3
Antydepresyjne – to dobrze 🙂
Wspaniały cykl Małgosiu. Niesamowity i zaskakujący (zupełnie jak Ty 🙂 )
Dziękuję Kasiu. Zaskakująca to ja sama dla siebie jestem. Najbardziej!
Pięknie 🙂 Faktycznie przekornie 😉 I dobrze. Fajnie, gdy z każdym spojrzeniem wpada w oko nowy detal.
Ciekawa jestem “zimy” w Twoim wykonaniu 😉
Tych detali sporo, nie sposób wszystkich pokazać. Zresztą chyba nie o to chodzi 🙂
A zima nadciąga 🙂
Małgosia! Weź na spotkanie. Cudne jest. Takie …wiosenne
Wezmę 🙂
Super!!!!!!!!!!!!!!
No nie! Ty tutaj Bracie?! Dziękuję 🙂
Jesienią, gdy słońca coraz mniej a kolory stają się bure, taki pozytywny obrazek jest jak najbardziej pożądany. Piękne wiosenne drzewo. Mam nadzieję, że pojawi się również zimowe.
Pojawi się zimowe 🙂 Wszak zima nadciąga 🙂
Wiosna! Idzie na przekór tego co za oknem! Masz rację Małgosiu 🙂
A w sercu ciągle maj 😉
A w sercu ciągle maj 🙂
Jest przecudne! Podziwiam i podglądam.
To prawda, że ciemne miesiące przed nami, ale latem, gdy temperatury szaleją – trudno mi pracować. W tym roku jestem tak zarobiona, że nawet tej ciemności nie zauważam 🙂 Jakby ktoś wątpił, lubię moje zarobienie (to takie oznajmienie jest :-))
Twoje oznajmienie bardzo lubię 🙂 No i proszę, zaczynamy cytować M. 😀
Moje oznajmienie brzmi tak samo – jestem tak zarobiona, że nie zauważam ciemności. Poza weekendem może…
Mistrz ustalił standardy 🙂
😀
uwielbiam Was, dziewczyny 😀
Nas i Mistrza, jak sądzę 😀
Ładniutkie, wiosenne drzewo. Każda pora roku ma swoje walory. Cieszę się, że nasze pory roku różnią się , bo nie lubię nudy:)
Dziękuję Elu 🙂
Mnie kołacze się w głowie pomysł na każdy miesiąc z osobna, ale to już chyba przesada – taki las.
Cztery pory roku ukazane jako drzewa w różnych odsłonach, na jednej pracy. Takie transformacje. Niby nie odkrywczy pomysł, ale w Twoim wykonaniu, Gosiu, na pewno niezwykły. Taki dendrologiczny “kalendarz” masz w głowie, jak już masz, to i tak zrobisz, co umyślisz sobie, to tak artyści mają:). Jedno jest pewne, to co wychodzi z Twojej głowy, rąk i maszyny jest bezkonkurencyjne!
Elu, dziękuję, bardzo mnie chwalisz! 🙂
Jakoś wzięło mnie na te drzewa, chyba dlatego, że tak ogromnie podziwiam i lubię!
Sliczne to drzewo..artystyczny quilt.)
Dziękuję 🙂
Te Twoje drzewa są obłędne. Gdybym miała wybrać najpiękniejsze , to miałabym nie lada kłopot. Ale zostało Ci do uszycia jeszcze jedno drzewo. Już jestem go ciekawa.
Dziękuję 🙂
Ja akurat mam swojego faworyta 🙂
A co do szycia kolejnego drzewa…, mam w głowie jeszcze kilka projektów z drzewami, co z tego wyjdzie, nie wiem.
Piękna praca! Podziwiam pikowanie (z mojego kąta z pikowaniem po prostej ;).
Dziękuję Maju, pikowanie po prostej jest sztuką 🙂