Jakiś czas temu pisałam o moim udziale w pewnym losowaniu i zgodnie z obietnicą natychmiast donoszę – przesyłka nadeszła i to jaka śliczna!
Wczoraj znalazłam w skrzynce awizo, poszłam więc dzisiaj odebrać z poczty różne przesyłki, wśród nich znalazłam jedną, o której przyznam – zapomniałam, że powinna nadejść….
Przepiękna bawełna, na dodatek w mojej ukochanej czerwieni! Podoba mi się wszystko: śliczny drobniutki deseń, odcień czerwieni, gatunek bawełny!
No nie wierzę, że to przypadek!, “Ktoś” uważnie czyta co piszę i stąd taki trafny wybór :), ale może się mylę i to jakiś kolejny zmysł, intuicja???
DZIĘKUJĘ serdecznie!!!
Bo mówią, że dobro wraca! To cudownie, że tym razem to na Twojej twarzy pojawił się uśmiech.
Dziękuję Krysiu.
Gosiu, wyobrażam sobie, że cieszysz się jak dziecko z nowej zabawki. Pamiętam, że jak byłam małą dziewczynką, to wymieniałyśmy się z koleżankami kawałkami materiałów i szyłyśmy , na miarę swoich możliwości, ubranka dla lalek. Jakie to były emocje jak udało się zdobyć ładny kawałek i wymyślało co z niego uszyć 🙂 Podejrzewam, że masz już głowę zajętą wymyślaniem co też z tego można pięknego wyczarować? Jestem bardzo ciekawa!!!
Oj tak, radość ogromna, to takie miłe dostać takie śliczne materiały, bardzo.
Mam podobne wspomnienia z szyciem dla lalek :), wróciły, jak przeczytałam co napisałaś!
Przyznam, że już coś mi się wyklarowało w łepetynie!
A poza tym, musimy się prędko spotkać, bo nie wiem dlaczego, cały czas wpatruję się w taką jedną poduszkę 🙂
No ciekawe w jaką tak się wpatrujesz!!! 😉
To prawda 🙂 Szmatki wyjątkowo piękne, a te fasolki cudne 🙂 Już jestem ciekawa, co z tego powstanie 🙂
Fasolki, jak piszesz, śliczne. Też jestem ciekawa, bo plan mam, ale zwykle szyję jak serce dyktuje, to i efekt często mnie zadziwia i niejednokrotnie inny jest od planu początkowego…
Bardzo cieszy mnie, że się cieszysz Gosiu:). Też jestem ciekawa, co wyczarujesz z tych ładniutkich kawałeczków.
Jeśli to co mi siedzi w głowie wyjdzie, to będzie ładnie :).