Tego rodzaju poduchy szyję, jak chcę sprawić komuś bardzo osobisty i dedykowany prezent. Tak było i tym razem. Urodzinowa poducha z kwietnia, z mnóstwem zaszytych życzeń. Trzeba się przyjrzeć i “poczytać”.
Bardzo lubię poduszki zapinane na guziczki, zwłaszcza jak są one kolorowe. Dziurki czasem wyszywam dobierając nici do koloru guziczka.
Poduchę zgłaszam do Hello Sunshine, wszak ma wszystkie potrzebne kolory 🙂 Tym razem nie do kategorii poduszkowej, a do MODERN, ponieważ tak to czuję.
…ileż kolorowych detali! Za każdym razem można dostrzec coś nowego. No i przy guyiczkach sie napracowałaś, a najczęściej ich nie widać, bo sukpiamy sie na stronie głównej! 🙂
Tak jest, skupiamy się na stronie głównej. Ale miło, jak się odwróci poduchę i… jest ładnie 🙂
Moja ślicznotka w roli głównej:). Niby malutka, nieporadna, ale młoteczek dzierży w dłoni:). Zobacz Gosiu, bez Twojej oprawy : wyszywanie, naszywanie, przeszywanie, obramowanie, lamowanie, guziczkowanie ile ten i każdy Twój, Gosiu, uszytek by stracił.
Pozory często mylą :)))
Nie wiem, czy uszytek straciłby wiele, ale z pewnością te wszystkie zabiegi zmieniają go bardzo!
Mam nadzieję, że młoteczkiem nikomu się nie oberwało 😉 Kolory i materiały cudowne, z ulubioną rodzinką w roli głównej 🙂 Tył równie piękny jak przód. Wszystkie Twoje prace są niepowtarzalne, dlatego takie ciekawe 🙂
Dziękuję Jolu 🙂
Nic nie wiem o użyciu młoteczka 😉
Jest prześliczna, Małgosiu !!! Uwielbiam Twoją precyzję !!
Pozdrawiam serdecznie i życzę powodzenia w konkursie !!!
A ja uwielbiam tę moją zabawę z szyciem i kolorem! 🙂