Kiedy kupiłam tkaninę z czachami nie spodziewałam się, że trafi do tylu prac i że tak ją polubię. Albo się jej nie znosi, albo kocha 🙂 . Pierwsza myśl, kiedy zobaczyłam – okropność, ale kiedy przyjrzeć się tym czaszkom, każdej z osobna – piękne.
Dokupiłam ze dwa razy i zawsze wykorzystałam do ostatniej nitki, aż do… ostatniego razu. Ostatnie pół metra, kupione po tym, jak sądziłam, że tkaniny już nie ma (trafiłam na nią w sklepie stacjonarnym), leży. Widocznie temat się wyczerpał, albo czeka na swoją kolej.
Kosmetyczka z czachami, jak widać, uszyta została głównie z odcieni niebieskiego i powiem, że to zestawienie bardzo mi się podoba. Wykorzystałam do uszytku ostatnie, jak mi się podczas szycia wydawało, czaszki. Dodatek cytrynowej żółci, limonkowej zieleni i kolorowe czachy dobrze ze sobą wyglądają. Niebieskie “ceratkowe” wnętrze dopełnia całości.
Zgłaszam “Czachy w dżungli” do Hello Sunshine, jak dobrze się przyjrzeć, mimo zdecydowanej niebieskości, praca ma wszystkie potrzebne kolory. I zgłaszam wcale nie do kategorii torby i poduszki, gdzie powinna niby trafić, a do MODERN, ponieważ uważam, że tam właśnie pasuje.
Małgosiu, sposób w jaki wykorzystujesz ten materiał w swoich uszytkach sprawia, że czaszki w jakiś sposób łagodnieją i wyglądają pięknie, a prace są bardzo oryginalne. Mnie osobiście bardzo podoba się ten materiał i chciałam uszyć również kosmetyczkę mojej córce, która zafascynowana jest czaszkami w grafice, ale niestety nigdy nie widziałam go w sklepach stacjonarnych. Fajnie, że zgłosiłaś kosmetyczkę do kategorii “modern”, wygląda ona bardzo nowocześnie.
Dziękuję Wiolu 🙂
Moim zdaniem często użycie fragmentu tkaniny wydobywa jej piękno. Nie raz się o tym przekonałam 🙂 I niejednokrotnie słyszałam “to jest z tego?”
A tkaninę kupiłam w sklepie patchworkowym, ale stacjonarnym.
Małgosiu, każeda czacha jest inna, zupełnie jak te prawdziwe, żywe, nasze… 🙂
Piękne z nich tworzysz kompzycje. Z taką kosmetyczką można więc łączyć ważne dla nas osoby… są stale w pobliżu 🙂
Moc serdeczności 🙂
Basiu, masz niezwykle oryginalne podejście 🙂
Dziękuję i ściskam serdecznie 🙂
Zadziwia mnie zawsze Twoje pikowanie, równiutkie i dokładnie takie jak chcesz, dodaje dużo finezji, nawet czachom 🙂 Te wszystkie dodatki idealnie dopasowane do kolorów, materiały super. Bardzo mi się podoba 🙂
Jak już jest pikowanie, to powinno pasować 🙂 Miło, ze zwróciłaś na nie uwagę 🙂
Dziękuję Jolu!
Czaszkowi kolesie są uroczy, takie “przystojniaki rozśmieszaki”. Zawartość kosmetyczki będzie dobrze strzeżona:). Ładniutka, chyba przekonam się do niebieskiego:).
Mam dość ekstrawagancki pomysł na ich wykorzystanie, zobaczymy…
A że tkaniny u mnie dostatek, to może coś z tego wyjdzie 🙂
Zaczynam podejrzewać, że otworzyłaś fabrykę kosmetyczek, Małgosiu 🙂
Pozdrawiam i życzę powodzenia w konkursie !!!
Gosia.
Taka fabryczka splajtowałaby zanim bym ją otworzyła 😀