I’m making bags from time to time and for the years which have passed the collection growned up a little bit…
Maybe I missed some of them when I was creating this set, but I couldn’t remember them all. I’m surprised by the amount of this creation anyway.
I’ve shown this collage on the FB and the interest of the viewers was significat, which is rather typicall for the bags. Because I treat my blog a little bit as a diary I wanted to put it here as well.
Wszyskie torebki są przecudnej urody. Widząc je wszystkie nie potrafię wybrać tej jedynej. Gosiu one są dziełami sztuki
Dzięki Kasiu,
Kilka z nich masz i używasz, co oznacza, ze się sprawdzają!
Cześć,
Ale piękne!!! *.* praktycznie każdą bym dla siebie ukradła 😀
Powodzenia i kolejnych wielu wielu nowych torebek!
Pozdrawiam,
Kasia
W tym roku nie uszyłam żadnej i chyba tak zostanie. No może skończę co zaczęte. Wolę szyć co innego…
Również pozdrawiam i dziękuję
Niepowtarzalne, intrygujące, zauważalne nawet w tłumie, solidne, z pakietem dobrych myśli od Gosi. Wiem, bo noszę i obnoszę się stale. Wiem też, ile wymagają pracy, bo przy powstawaniu jednej z ogromną przyjemnością asystowałam.
I nie wypominam, ale tej mojej najcudniejszej, na fotografii grupowej nie ma 🙂
Elu,
Pamiętam doskonale jak powstawała tamta torebka. Gorące lato, zaciemniony pokój i godziny przy maszynie…
A mnie się zdaje, że są wszystkie trzy Twoje torebki, przyjrzyj bacznie 🙂
Najważniejsze, to robić to co się lubi 🙂 Twoje prace są piękne, niezależnie co szyjesz!
Pozdrawiam,
Kasia
To niezwykłe szczęście, jak ma się taką możliwość! Robić co się lubi.
Sorki. Bo podpisem przysłoniłaś biedulkę, piękną moją. Cieszę się, że się odnalazła
Elu, ona jest po prostu sygnowana… Nie ma to, tamto…
Ups… Znowu gafa
😀
Bardzo się się cieszę, że też mam swój udział w tych pięknych torebkach 😉 Tzn. ja je używam na co dzień (bo mam niejedną 🙂 Są piękne, praktyczne, lekkie, bo z materiału i co najważniejsze NIEPOWTARZALNE 🙂 Często słyszę od kogoś, że mam fajną torbę 🙂
To jest muzyka dla moich uszu – używam…
No bo schować do szuflady, to to samo, co zapomnieć 🙂