Te poduchy uszyłam z lnu i tkanin obiciowych. Len kupiłam dość dawno, część zużyłam, reszta czekała na swój dzień. Niezwykle klimatyczna tkanina.
Poduchy są ogromne! i bardzo wygodne. Tę wygodę docenia się zwłaszcza, kiedy zalega się z książką. Można też niekiedy, jak to się niegdyś mawiało – przyciąć komara 😉
Jak widać, nie zawsze jest kolorowo.
Wymiary poduszek: 65 cm x 65 cm.
Kiedy zaczęłam je szyć było właśnie tak. Sztormowo…
Super poduszki. Bardzo podoba mi się ta tkanina z żaglowcami. Kiedyś również uszyłam z niej poduchy. Szkoda, że jej już nie ma w sprzedaży i nie wznawiają produkcji. No cóż, widocznie modne są inne wzory.
A może to dobrze, że nie ma wznowienia tego wzoru? Z czasem tkanina nabrała patyny i oryginalności, po co to psuć 😉
Aż mi się tak bardzo zatęskniło za Jędrkiem. Chwyciły mnie za serducho.
Nie taki był zamysł, ale tak to może działać… Czy przypuszczałaś kiedyś, ze będziesz związana z morzem?
Chociaż przyzwyczaiłam się do Twoich kolorowych uszytków i uśmiechu od ucha do ucha od bijącej z nich energii, to takie stonowane prace podziwiam z równie wielkim zachwytem.
Len to moja ulubiona tkanina, a do haftowania nr 1, natomiast prasowanie lnu to droga przez mękę 😉
Len to taka tkanina, która “żyje”… Z czasem nabiera patyny i jeszcze lepszego wyglądu. A prasować chyba najlepiej lekko wilgotny?
Proste a jednocześnie eleganckie .
… i mimo tematyki raczej spokojne, prawda?
WOW! Jakie klimatyczne poduchy! Zdjęcie morza w obecnej aurze jeszce bardziej podkresla ich szare, delikatne piękno! Super dobrana para. Nich dobrze służą.
Jestem z nich bardzo zadowolona 🙂
Pięknie wyglądają na kanapie i bardzo wygodne zapewne 🙂 Wiem coś o tym, bo jestem z moich bardzo zadowolona 🙂 Bardzo ciekawe połączenie, żaglowce tworzą taki tajemniczy klimat, nastrój. Nie wiadomo co się na tym morzu wydarzy. Zwłaszcza przy teraźniejszej pogodzie. Bardzo mi się podobają 🙂
Ten len z żaglowcami wygląda jak kopia starych rycin.
Poduszki są prześliczne. Morza szum, ptaków śpiew, wiatr w żagle……
🙂
Piękne żaglowce 🙂 Czasem bez koloru też jest wspaniale 🙂
Dziękuję Basiu, też tak myślę.