… czyli takie małe fiu bździu 😉
Jolę tak urzekła poprzedniczka, że postanowiła urodzinowo obdarować podobnym uszytkiem siostrę (taka była przynajmniej pierwsza wersja zdarzeń ;))). Tym sposobem powstała siostrzana poducha… Oczywiście poduchy różnią się, ale to przecież normalne, siostry też!
Największą zabawę miałam z ramką, uszytą z… no właśnie z ilu kawałeczków? 🙂
Podobało mi się rozpoznawanie przez Jolę skrawków tkanin, pamiętała które użyłam w jakiej pracy, niesamowite!
Ciekawe czy Jubilatka wie, że lubi flamenco? 😉
I jeszcze tył, tym razem nie guziki, które zwykle stosuję, a zapięcie na zamek.
A przy okazji – pierwsze szycie z klamerkami za mną. Są genialne!!! Zastanawiam się czy wypada napisać już list do Mikołaja?, bo 10 sztuk, które kupiłam na próbę to jest nic, przydałaby się setka!
Wymiary z lamówką: 62x44cm.
Ja i moje poduszeczki też pamiętamy wiele z tych materiałów 😀
… i chyba jeszcze trochę więcej! 🙂
tak tak oczywiście 😀 nie wspominając oczywiście o pokrowcu ! i kołderce rzecz jasna 😀
Rzecz jasna :)))
Ciekawe jakie tkaniny znajdą się w nowych pracach 😉
Jest piękna i mam nadzieję, że się spodoba się mojej siostrze tak jak mi 🙂 Piękne kolory, odszyta oczywiście po mistrzowsku czyli perfekcyjnie. Miła i mięciutka na drzemkę z pięknymi snami o Hiszpanii 😉 Poszłabym w realu na taki występ flamenco, to musi być niesamowite !!! Tak, w tych małych kawałeczkach jest mnóstwo różnych pięknych rzeczy, które się w głowie przewijają 🙂
Jeśli się nie spodoba zawsze możesz sobie zostawić 😉
A flamenco można obejrzeć u nas – występy w Teatrze Muzycznym 😉
Piękna poduszka, perfekcyjnie uszyta. Kolorowa ramka sprawia, że poduszka staje się tak energetyczna jak taniec flamenco. Małgosiu, powtórzę jeszcze raz, jestem pełna podziwu dla Twojego wyczucia smaku i koloru. Pozdrawiam serdecznie.
Dziękuję i również serdecznie pozdrawiam. Jak dla mnie możesz powtarzać to bez końca, miód na moje serce 😉
co będzie, gdy przyjedzie czas na duże fiu bździu!? hę? hektary perfekcji?
:*
Nie wiem co będzie… ale pomysł mam 😉
Bardzo podoba mi się podusia i jej temat, lubię też rodzinne klimaty:).
Fajnie, że podoba się, coś tam słyszałam o trzeciej, ale to nieprędko, kołderka pod igłą!
Rameczka z tylu kawałeczków to świetny sposób na zagospodarowanie każdego kawałka resztek tkanin . Jest świetną oprawą tej pięknej tancerki na żółtym tle. Nie można oderwać oczu, ,zresztą jak od wszystkich Twoich prac.
Owszem to świetny sposób na zagospodarowanie resztek, pod warunkiem, że jest ich dużo! Tutaj musiałam dociąć kawałeczków, brakowało mi kolorów…
Dziękuję za miłe słowa 🙂
Piekna tancerka, jej pikowany wachlarz dodaje smaczu tej tajemniczej Seniorze skrywajacej w cienu swoja twarz. Pikowania na dole jej sukni, jak i te obok nije na jasnym tle dodaja calosci dynamiki, jakby dodaja jej ruchu.
Dziękuję Krysiu 🙂 Też myślę, że wachlarz jest dobrym elementem, ta praca jest przemyślana, cieszy mnie, że się udała!
Tak jak poprzedniczka śliczna. Wszyłaś w nią tyle ekspresji! Jest wręcz dynamiczna 🙂
Dziękuję, udało mi się skoro tak piszecie – tancerka z życiem 😉
Tancerka jest tak piękna, że chętnie zobaczyłabym ją jeszcze w kilku odsłonach 😉
Wygląda na to, że będzie kolejna, ale doprawdy nie wiem kiedy…
Dziękuję 🙂