Ghastlie, z przymrużeniem oka Od czasu do czasu coś tam powstaje z tej zabawnej tkaniny… I jeszcze z kotem, uszyta przed świętami. Projekt własny.
Danuta 2 marca 2020 o 09:56 Wszystkie sliczne i bardzo ładnie dobrane kolorki tych kawaleczków, co uzupełniajaą całość. Bardzo lubię oglądać i podziwiam twoje prace. Odpowiedz ↓
Ela 2 marca 2020 o 14:18 Moje ukochane klimaty, pańcia na Dzień Kobiet, w swoim zamku, z przyjacielem, charakternym kocurem. No, bajka, bajka, bajka. O wykonawstwie nie piszę, bo przyzwyczaiłaś nas, Gosiu, do mistrzostwa świata. Odpowiedz ↓
Małgorzata Autor wpisu3 marca 2020 o 08:47 Ciekawe Elu, że ta tkanina tak Ci przypadła do gustu. To chyba humor, który w niej tkwi, robi wrażenie. Odpowiedz ↓
Wszystkie sliczne i bardzo ładnie dobrane kolorki tych kawaleczków, co uzupełniajaą całość.
Bardzo lubię oglądać i podziwiam twoje prace.
Niezmiernie mi miło, dziękuję.
Moje ukochane klimaty, pańcia na Dzień Kobiet, w swoim zamku, z przyjacielem, charakternym kocurem. No, bajka, bajka, bajka. O wykonawstwie nie piszę, bo przyzwyczaiłaś nas, Gosiu, do mistrzostwa świata.
Ciekawe Elu, że ta tkanina tak Ci przypadła do gustu. To chyba humor, który w niej tkwi, robi wrażenie.
Są cudowne i mega pomysłowe. Kocham twoje kosmetyczki.
Bardzo się cieszę.