Bardzo długo szyłam tę serwetę. A precyzując – więcej myślałam jak co zrobić, niż szyłam. Dwa lata temu powstała narzuta z podobnym motywem (nadal jestem z niej bardzo dumna), jednak użycie innych tkanin zmieniło charakter wzoru na mocno świąteczny.
Dobierając tkaniny chciałam, żeby całość wyszła w miarę subtelnie, bez większych kontrastów. Serweta najlepiej wygląda w świetle sztucznym, ale podczas Świąt przecież go nie brakuje.
Kiedy kupiłam złoconą tkaninę (ta min. w narożnikach), nie mając pojęcia o owych złoceniach, natychmiast pomyślałam o takim uszytku. Było to jakiś czas temu, jednak co się odwlecze…
Klasyk, HST.
Pomysł na pikowanie bordera zaczerpnęłam stąd 🙂
Może nie widać, ale nad pikowaniem trochę się nakombinowałam, chciałam, żeby było możliwie najprostsze i współgrało z resztą.
Dosyć cienkie wypełnienie (80 g) sprawia, że serweta ładnie się układa. Teraz pozostaje czekać, aż trafi pod choinkę 🙂
Wymiary: 82 cm x 82 cm.
Jest bardzo elegancka (przez te złocienie), wyszywana złotą nitką, na wyjątkową okazję czyli Boże Narodzenie. Też bardzo subtelna, bez tych wszystkich wzorów typowo bożonarodzeniowych 😉 Bardzo mi się podoba na tym stoliku. W rzeczywistości na pewno jeszcze ładniejsza. Myślę, że obdarowana osoba będzie zachwycona 🙂
Niezwykle ciężko było zrobić zdjęcia, ten brak światła… Nie dość, że dołujący, to jeszcze nie pozwala zrobić dobrych zdjęć. Z lampą nie lubię…
Teraz to i ja widzę, że jest ładniejsza w rzeczywistości.
Piękna i bardzo elegancka serweta. Złocona tkanina jak i złota nitka użyta do ręcznego pikowania dodają jej szyku i odświętnego wyglądu. Świetne pikowanie. Widać, że bardzo przemyślane i dopasowane do całości. Jeszcze jedna piękna rzecz stworzona przez Ciebie Małgosiu.
Jeśli chodzi o pikowanie, to bardzo się starałam po swojemu i skromnie. Nie lubię za dużo pikowania…
Dziękuję 🙂
Pięknie zapowiada święta. Wszystko wyważone, subtelne, eleganckie. Zachwyca tak, że pomyślałam, że trochę jej szkoda pod choinkę:)
Elu, nie szkoda, zupełnie nie szkoda! Mnie już żadnej rzeczy nie szkoda, używam jak pasuje i już 🙂
cudna , zimowa serweta! i jakże niezwykle symetryczna gwiazdeczka!
bardzo mi się podoba.
Potwierdzam. Zimowa 🙂 Bożonarodzeniowa. Symetryczna, z… małym wyjątkiem.
Śliczna, delikatna serweta, Gosiu!
Całości pięknie dopełnia to ręczne pikowanie złotą nicią 🙂
Dzięki Iwonko. U mnie z ręcznym pikowaniem kiepsko, nie lubimy się. Ale czasem są wyjątki. Jak ten 🙂
Piękna tonacja tak akurat stosownie do świąt:) no i wzór typowo świąteczny – gratulacje
Dziękuję Asiu. Teraz taki czas, że szyjemy… świątecznie 🙂
Narzuta jest prześliczna i bardzo elegancka.
Ha! Dzięki Kasia.
Pierwsze o czym pomyślałam to… niezwykle subtelna! Jakoś tradycyjne gwiazdkowe uszytki nie są mi po drodze. Lubię oglądać, podziwiam, ale to chyba jeszcze nie mój temat 😉 Twoja gwiazda natomiast wzbudza we mnie same pozytywne odczucia 🙂 Szczególnie, że właśnie skończyłam spoglądać na “shimmery” w jednym sklepie 😉 A i projekt zupełnie innej, nietradycyjnej gwiazdkowej gwiazdy chodził mi dziś po głowie.
Oczywiście uszycie jej już nie w tym roku. Za to popatrzę sobie na Twoją 🙂
A pikowanie bardzo przemyślane, widać Gosiu, widać 🙂
ps. chwilę szukałam tego wyjątku od symetrii 🙂
Basiu, czyli – udało mi się! Mnie również mało po drodze z tradycyjnymi wzorami. Jednak jak szyję dla kogoś to oczywiście z myślą, że temu komuś ma się podobać (zwłaszcza gdy występuję w roli, hmm… Mikołaja). Ale mnie też powinno, bo inaczej co za praca powstanie? 🙂 Od pomysłu do wykonania minął z rok, jak nie więcej – czyli norma?
Życzę cieszących oko “shimmerów” i udanej realizacji projektu! 🙂