Kilka miesięcy temu uszyłam dla mojej Mamy bieżnik. Mama wybrała tkaniny, chciała też jeden kwiat na środku (lubi symetrię, ja niekoniecznie). Przyznam, że musiałam się trochę nagłowić chcąc pogodzić nasze gusta, zadowolić nas obie.
W zasadzie wygląd serweta zawdzięcza głównie pikowaniu.
Środek namalowany nićmi w różnych kolorach.
Motyle to aplikacje, mają doszyte czułki i zaznaczony cieniutką czarną nitką obrys skrzydełek (wcześniej zostały przyszyte nitką w kolorze tła).
Obramowanie w kolorze espresso przepikowałam cieniowanymi nićmi, chcąc złagodzić ten ciemny kolor.
Płatki kwiatka są na brzegach uzupełnione przez wzór w kółeczka, wypikowany oczywiście. Obrys to też kolorowe pikowanie.
Narysowałam nićmi trawki i listki, w różnych kolorach.
Jako wypełnienia użyłam cieniutkiej, puszystej i lekkiej włókniny termoprzylepnej (poliestrowej). Sprawdziła się tutaj doskonale. Nie chciałam żadnych wypukłości, a jedynie narysowany wzór. I tak też jest.
Przypomniałam sobie o tej pracy przeglądając uszytki w poszukiwaniu nadających się do zgłoszenia w Hello Sunshine, Wygląda na to, że pasuje kolorystycznie, a że pikowanie w niej podoba mi się najbardziej ze wszystkiego, zgłaszam do kategorii QUILTING. Wiem, że pikowanie może nie jest moją najmocniejszą stroną, ale sprawiło mi przy tworzeniu tej pracy mnóstwo satysfakcji, a przede wszystkim diametralnie ją odmieniło. A już największą nagrodą była reakcja mamy. Mówiła, że nie mogła spać w nocy z wrażenia… Wyobrażacie sobie coś takiego?
Pięknie Ci to wyszło! Widać duszo pracy i serca włożonego! a te pikowania delikante, cudnie podreślają cały obraz
Dzięki Krysiu 🙂
Mama do dziś bardzo zadowolona, a to najważniejsze 🙂
normalnie mowę mi odjęło jak to zobaczyłam… majstersztyk w każdym calu…
też nie bedę mogła spać z wrażenia 😉
ale ta Twoja mama ma zdolną córkę…..
Moja mama ma dwie córki i syna, ponoć całkiem wszyscy do rzeczy 😉 Ale od niej tego się raczej trudno dowiedzieć 😉
Piękna 🙂 No i bardzo się cieszę, że Twoja mama jest zachwycona 😀
JEST, nadal 🙂
Tak naprawdę dopiero na zdjęciach detalicznych:) widać ile włożyłaś serca i pracy. Cieszę się, że zgłosiłaś pracę jako konkursową, w pełni zasłużyła.
Dziękuję Elu 🙂
Na dzień powszedni na lewej stronie, na święto na prawej – to się nazywa szacunek do rzeczy i cudzej pracy…
Zachwycający !!! Jak to się stało, że go wcześniej nie widziałam?
Gratuluję pomysłu i życzę powodzenia w konkursie!!!
Nie widziałaś pewnie dlatego, że sporo szyję i za często trzeba by tu zaglądać, żeby wszystko zobaczyć 😉
Piękny, Małgosiu.
🙂
Cudo, nie można oczu oderwać, to już wyższa szkoła szycia.
Miło mi, dziękuję 🙂