Własnie uświadomiłam sobie, że jutro sierpień…
Powyżej łąka z moich zdjęć 🙂 Niewiarygodne, ile kolorów ma lato!
A to łąka, którą właśnie szyję 🙂
I jeszcze zdjęcia, z kwietnej sesji 🙂 , z nich stworzyłam mozaikę.
Jak ktoś dotrwał do końca, to ma niepowtarzalną okazję zobaczyć, co się dzieje w trakcie szycia 🙂 Powiedzmy, że jest to… łąka na stole!
No to dopiero są zdjęcia! Zachwyt pełen!
Gosiu, ja prawie wszystko mam w ogrodzie i bliskiej okolicy, ale trwa to chwilę (lato jest stanowczo za krótkie) i nie potrafię tego tak cudnie uchwycić (niestety, u mnie tylko zdjęcia z komórki).
Piękny pled szyjesz i jak pracowita mróweczka łączysz skrawki 🙂
No i świetnie, że zgłosiłaś poduchę do konkursu.
Te wszystkie zdjęcia zrobione są w promieniu kilkuset metrów 🙂 , na wsi, gdzie byliśmy tydzień temu. Te i jeszcze trochę innych. Dobrze, że się opanowałam i pokazałam tylko niektóre 🙂
Kwiaty są zachwycające, bardzo lubię.
cudowne lato, i nawet pare kwiatków nie znam. Fajny letni kolaż i juz teraz wiem skąd ta inspiracja:)
Z pewnością nie wszystkie kwiatki umiałabym nazwać. Znasz pewnie wszystkie Krysiu, tylko nie zawsze zwracasz na nie uwagę 🙂
U mnie zamiast łąki powstaje raczej… rabata 😉
Pasuje mi tutaj wierszyk:
W ogrodzie przy domu
Akurat w połowie lata
Słońce ogłosiło konkurs
Na miss kwieciego świata
Wiadomość ta bardzo
Kwiaty poruszyła
Bo pierwsza nagroda
Każdemu się śniła
Różowa piwonia
Swe listki nastroszyła,
Bo w duchu o płatkach
Jak róża marzyła
Po chwili swą główkę
Trochę rozchyliła
Chcąc zwabić na słupek
Pięknego motyla
Dalia i hortensja
W stałym trwały sporze
Której bardziej do twarzy
W lila jest kolorze
Pogodziła je teza
Nie nagradzać róż
Tylko róże i róże
To jest nudne już
Zabrał głos kalafior
Każdy kwiat jest ładny
Mały czy też duży
Przecież komuś służy
Przytaknęła natura –
Wybory zakończone
I wszystkie kwiaty
Dostały koronę
Elu, i przy tym zostańmy – wszystkie kwiaty dostały koronę!!! 😀
Teraz o pracy inspirowanej letnią łąką:). Niby same pozszywane kwadraty (wiem, wiem ile to kosztuje pracy i czasu) a już zapraszają (w zależności od przeznaczenia) do kontaktu. Po zszyciu zaczniesz czarować, Gosiu i opowiadać historię pikowaniem , aplikacją, wyszywaniem i wtedy te proste kwadraty nabiorą stylu, elegancji i takiej urody, że na ich widok oglądacze rozdziawią buzie z zachwytu. I jeżeli będzie to na łące, to trzeba będzie uważać, by nie wpadł mały fruwaczek:)
Ciągle zmieniam koncepcję pikowania… A że pracy przede mną sporo – ze złożeniem wszystkiego w całość, z fastrygowaniem, spinaniem agrafkami, szyciem przy szwach – pewnie coś się ostatecznie wykluje 🙂
O fruwaczkach też myślę 🙂
Zachwycające te kwiatki i te zdjęcia !!!!! Widzę, że szyjesz coś mega fajnego 🙂
Tak, jak pisała Ela – wszystkie kwiatki zasługują na koronę. Może moje zasłużą na uśmiech? 🙂