niedziela, 1 października 2017

Maleńki kawałeczek łąki


 … czyli jak to zrobiłam.



Do uszycia obrazka przyczyniło się moje wakacyjne zdjęcie (poniżej) i chęć ponownego oswojenia się z pikowaniem z wolnej ręki 🙂


Zdjęcie było inspiracją, nie chciałam wiernie go odtworzyć.


Powstawanie pracy opisałabym w kilku krokach:

  1. Wybranie tkanin: na tło i rośliny. Tym razem wykorzystałam batik na tło i kwiatki oraz ścinki zielonych materiałów na trawki. Wypełnienie to sprasowany poliester, może być z klejem. Doskonale sprawdza się przy małych pracach, nie odkształcają się podczas pikowania.
  2. Przyszycie kilku traw z “głębi łąki”. 
  3. Wycięcie i rozmieszczenie kwiatków, a także kolejnych trawek. Dla ułatwienia, tkaniny z których wycinałam rośliny najpierw podkleiłam flizeliną dwustronnie powlekaną klejem. Po wycięciu elementów z materiału oraz ułożeniu kompozycji naprasowałam je. 
  4. Zrobienie kanapki i zabawa z pikowaniem – trochę odtwarzania łąki zamkniętej w kadrze, a trochę fantazji. Użyłam kilku kolorów nici, w tym także cieniowanych. Taka bałaganiarska ta moja łąka, ale chciałam żeby tak wyglądała. Ramkę doszyłam po skończeniu pikowania.
  5. Dopieszczanie pracy – dołożyłam trochę trawek (tak, kilka nawet po obramowaniu pracy), trochę pikowania. Obszyłam wąską lamówką w kolorze tła.

    O tym, jak szyję podobne prace, trochę pisałam i pokazywałam przy okazji powstania kózki i koguta.


Wymiary:  23 cm x 29 cm.


komentarze (24)

  1. Basia

    No cóż… przykro mi to pisać Gosiu, ale nie udało się… 😉 jak dla mnie, odtworzyłaś tą łąkę wiernie 🙂 Co dla mnie oznacza, że uchwyciłaś na tym fragmencie chyba wszystkie kluczowe detale ze zdjęcia. Oczywiście, że nie są identyczne, bo i nie o to chodzi, prawda? Wspaniała praca. Super, że podzieliłaś się warsztatem 🙂

    Odpowiedz

Skomentuj Ela Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *