Mała rzecz, a cieszy…
Uszyłam do mojej pracowni organizer. Z zamiarem jego stworzenia nosiłam się od dawna i już wiem, że to był dobry pomysł.
Czasem widywałam takie podręczne kieszonki połączone z matą pod maszynę do szycia, u mnie jednak owo rozwiązanie nie zdałoby egzaminu, mam tak długie nogi, że ledwo mieszczą się pod stołem. Trzymałam potrzebne narzędzia w koszykach na półce, ale trafiały tam po skończeniu projektu, kiedy zwykle sprzątam. I oczywiście zapodziewały się pod stertami szmatek, nieustannie ich szukałam. Teraz po użyciu od razu mogą trafić na miejsce, organizer jest na wyciągnięcie ręki.
Kieszonki są usztywnione i wypukłe po to, żeby po włożeniu narzędzi nie rozpychały i deformowały pracy, a całość tak skonstruowana, aby wykorzystać miejsce pod półką, na której trzymam różne drobiazgi.
Do uszycia zainspirowało mnie zdjęcie, które zobaczyłam kiedyś w sieci.
Zaczęłam od zaplanowania rozmieszczenia kieszonek, koncepcja zmieniała się w trakcie szycia.
Wykorzystałam sporo resztek, brzegów fabrycznych tkanin oraz kilka szmatek od Joanny. Te ostanie poprzecinałam na połowę, tworzą ozdobne tło górnej części pracy.
W trakcie szycia wpadłam na pomysł, z którego jestem najbardziej zadowolona. Mianowicie z tyłu organizera przyszyłam kieszeń na największą linijkę. Nie dość, że nareszcie mam ją gdzie schować, jest pod ręką, to jeszcze dodatkowo usztywnia całość.
Pisalam juz ze jestes genialna? :))))
Zaraz wykorzystam twoj pomysl – na mate obrotowa, ktorej nie mam gdzie trzymac.
Pozdrowionka:)
Pozdrawiam Basiu, rozbawiłaś mnie 🙂
Jest cudowny !!!!! Aż żałuję, że nie mam kącika do szycia i tylu koniecznie potrzebnych drobiazgów 🙂 Śliczna rzecz, jaki super pomysł i kolory 🙂 I okularów nie musisz szukać 😉 Uwielbiam takie rzeczy.
Jest bardzo, bardzo praktyczny. Nie spodziewałam się, że aż tak ułatwi mi szycie.
I prawda, nie muszę szukać okularów, co jest moją zmorą…
Perfekcja w każdym calu. Podziwiam Cię, Małgosiu 🙂
Buziaki przesyłam :-*
Dziękuję Basiu i ściskam serdecznie!
Do bambusowego kijka przytulił się niezwykły obraz. A jak się dokładniej przyjrzałam, to dodatkowo przepraktyczny. Umiesz wszystko pogodzić, Gosiu. Brawo, brawo, brawo.
Wszystkiego nie umiem pogodzić, nie daję rady.
Dzięki Elu.
Świetny organizer, a w dodatku śliczny.Też chodzi mi po głowie żeby zrobić porządek ze wszystkim ” przydasiami”, które ciągle znikają.Podziwiam Pani prace.
Bardzo dziękuję, pozdrawiam.