Zostałam obdarowana materiałami, sporo wśród nich kwiatowych różności. Postanowiłam się z nimi zmierzyć, mieszając przy okazji tkaniny o różnej fakturze i wzorach. Len, jeans, różne obiciówki…
Tym sposobem powstała ta torba.
Torbę zamknęłam klapką z rzemykami, a zamiast guzika jest motyl.
Pasiaste wnętrze.
Torba jest bardzo duża, w rozmiarze XXL 🙂 W zasadzie szyłam dwie podobne torby jednocześnie, testując przy tym różne rozwiązania techniczne. Tę drugą być może pokażę wkrótce, jeszcze nad nią pracuję. Już wiem, że jedna z nich powędruje do mojej siostry 🙂
Wymiary: dno: 34 cm x 15 cm, wysokość: 40 cm.
Przy okazji powstały też dwie lniane kosmetyczki. Tę podarowałam A., która obdarowała mnie solidną porcją tkanin.
A ta być może będzie stanowiła wyposażenie torby 🙂
Bardzo pieknie wykorzystane matrialy. Lubie Twoj styl
Dziękuję 🙂
Piękne 🙂 Subtelne. Jestem przyzwyczajona do natężenia barw u Ciebie Gosiu, a dziś zaskakujesz mnie spokojnym romantyzmem 🙂 Osobiście nie przepadam za łączeniem różnych rodzajów materiałów, bo po prostu nie bardzo to potrafię. Za to Tobie ten zabieg wyszedł świetnie 🙂
Wiesz Basiu, ja też nie potrafię, ale zawsze warto spróbować. Mam z czego, to wymyślam 🙂
Len, jeans, gruba bawełna, bardzo lubię te połączenia. W torbach i kosmetyczkach sprawdza się to na 5. Twoje prace Małgosiu są oczywiście na 6, świetne, dopracowane, dopieszczone.
Trudniej szyje się takie kombinacje, ale warto spróbować. Dziękuję Wiolu.
Cześć,
Niezmiennie uwielbiam Twoje dzieła. Ta torebka jest cudna. Powinnaś się zająć masową produkcją! Wykończenie motylkiem zamiast guziczkiem wyjątkowo przypadło mi do gustu 🙂
Pozdrawiam,
Kasia
Dzięki wielkie. Ale masowa produkcja? brrr…
Pozdrawiam 🙂
Cześć,
Może rzeczywiście to źle brzmi. Może lepiej powinnam powiedzieć, żebyś się tym zajęła zawodowo?
Pozdrawiam,
Kasia
Chyba jednak nie 😀
Również pozdrawiam.
jakie sliczne kosmetyczki!
Len jest ponadczasowy 🙂
Elegancka torba uszyta ze starannie wyselekcjonowanych tkanin o zróżnicowanej strukturze i kolorystyce połączonych w niepowtarzalną całość podkreślającą zarówno piękno każdej z wybranych tkanin jak i subtelną grę kontrastów i gradacji zarówno kolorów jak i wzorów. Innymi słowy: torba z materiałowych odpadków 😀
Zabiłaś mnie 😀
Cudowne!!! Jak zwykle! 🙂 czy usztywniałaś czymś torbę?
Tak, torby zawsze usztywniam 🙂
A zdradzisz czym usztywniasz? Szukam sposób i dotychczas żaden w pełni mnie nie uszczęśliwił:(
Trochę pisałam o tym tutaj: https://szmatkimalgorzatki.pl/dresden-plate-w-torebce/
Ale to nie jest cała prawda. Zdarza mi się nakleić kolejną warstwę sztywnika bądź kamelówki (wkładu odzieżowego), aż jestem zadowolona z efektu. Używam też zamiennie termowłókniny RONAR FIX 160+20g/m2.
Wszystko zależy od rodzaju użytych tkanin wierzchnich, też ciągle szukam i za każdym razem podchodzę indywidualnie do szytej pracy. Bardzo często podklejam też kamelówką podszewkę, ponieważ bywa za wiotka.
Love these bags!!! You did a beautiful job.
Thank you Chris 🙂
Widziałam na własne oczy 🙂 Jeszcze ładniejsza niż na zdjęciu i super pasuje do ramienia i dłoni i w ogóle 🙂 Piękne materiały i kolory 🙂
Dzięki Jolu 🙂
Mam wrażenie, że te torby są mało fotogeniczne 🙂