Podczas przeglądania świątecznych tkanin, których jak się okazało trochę mam, natknęłam się na panele od ostatniego elfa, którego pokazałam w poprzednim poście. Nastał idealny czas, by je wykorzystać. Adwentowy wianek już pokazałam, teraz pozostałe makatki.
Dwa identyczne obrazki, powyżej i poniżej wykorzystałam szyjąc majową poduszkę 🙂 Zupełnie zignorowałam wówczas ich świąteczny charakter i nieźle to wyszło.
Ptaszki z dzwonkami poniżej są już bardzo bożonarodzeniowe, miejsce ich nie pozostawia wątpliwości.
Pikowane choinki 🙂
Wymiary makatek: 23 cm x 29 cm.
Ależ kapitalny pomysł. Motyw zamknęłaś, Gosiu , choinką i powstało świąteczne marzenie. Teraz marzę, by spełniło się coś niemożliwego, dlatego wybieram wybieram makatkę z gruszkami na wierzbie:) CUDNE. Jak już coś wymyślisz, to ….. zapiera dech. Ależ mi się podobają!
Dziękuję Elu!
Matko, gruszka na wierzbie!
Małgosiu, pomysł z wypikowanymi choinkami rewelacyjny…… brawo TY 🙂
Brawo ja… 🙂
Siostrzyczko masz wspaniałe pomysły. Choineczki są śliczne i cieszą oko. Uśmiecham się od ucha do ucha.
Dzięki Kasiu, cieszę się z Twego uśmiechu 🙂
Piękne, Gosiu!
U Ciebie zawsze można cieszyć oczy 🙂
Bardzo miło mi to słyszeć/czytać 🙂
To prawda, są prześliczne 🙂 Bardzo cieszy ich widok i wprawiają w prawdziwie świąteczny nastrój. Patrząc na nie robi się ciepło i wesoło 🙂 I chciałoby się taką mieć 😉
Już i mnie zachciało się Świąt. Już pomału czas 🙂
Śliczne są! świetny pomysł z tymi doniczkami u podstawy choinki, ptaszki cudne, rameczki idealnie piękne i dopasowane kolorystycznie. Już mi się chce Świąt, ale właściwie to to oczekiwanie jest właśnie najpiękniejsze!
Czyli umilajmy sobie życie radosnym czekaniem na Święta.