poniedziałek, 3 grudnia 2018

Pocztówki do Mikołaja



Stało się już pewnym zwyczajem, że co roku szyję kilka świątecznych drobiazgów. Do Świąt jeszcze trochę czasu, choć coroczna gorączka dawno się zaczęła.


Przypomniały mi się w trakcie tego szycia różne rzeczy sprzed lat… Urocze listy, które pisało moje dziecko do Mikołaja. Przemyślane, zawsze zawierające precyzyjne dane odnośnie upragnionych prezentów, najchętniej własnoręcznie wrzucane do skrzynki 🙂 I wysiłki Mikołaja by te marzenia, oczekiwania spełnić… Kiedyś nie było to takie łatwe jak teraz, choć i nadal pewnie różnie bywa.


A jeszcze dawniej… Pamiętam jak mój tata pomagał pucować nam buty, bo przecież stawialiśmy je w przedpokoju blisko drzwi w nadziei, że z mikołajowego worka i do nas coś trafi. Nie rozumiałam wtedy, dlaczego tata nie potrafi powstrzymać swego charakterystycznego chichotu, który tak bardzo zapadł mi w pamięć. Ech, wspomnienia…


Kartki szyłam starając się wykorzystać najmniejsze kawałki tkanin, nabyte kiedyś tam tasiemki, sznureczki i inne ozdóbki. Każdej poświęciłam sporo czasu i namysłu. Bardzo polecam taką zabawę, niezwykle wciąga i relaksuje 🙂

No cóż, teraz pozostaje mi wyczyścić buty 😉


Wymiary: ok. 18 x 25 cm.


komentarze (16)

  1. aania

    Małgosiu, już nawet szyjesz po angielsku? A na poważnie, to są urocze jak wszystko co wyczarowujesz swoimi rękami (rękoma?). sprawdziłam, że obie formy są prawidłowe np. oczami i oczyma (to ja chłonę Twoje obrazki) 🙂

    Odpowiedz
  2. Ela

    “Kochany Panie Mikołaju, my tak czekamy każdej zimy…..:)” Ależ śliczniutkie.
    Relaks powiadasz, Gosiu:)

    Odpowiedz

Skomentuj Basia Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *