Prosto spod igły. Aż zrobiło się jaśniej. Potrzebowałam takiego koloru w te obrzydliwe deszcze, które spłukały przepiękną zimę. Na pocieszenie i poprawę humoru – pomarańczowa sowa.
Pierwszy raz w życiu uszyłam coś w takim zestawieniu kolorystycznym 🙂 Nawet brak światła specjalnie nie doskwierał – uszytek sam siebie doświetlił.
Na widok zdjęcia buzia się rozświetla, to co dopiero zobaczyć oryginał. Taka akurat na “pozimie”:). Taka, co to się lekko robi na duszy:) -piórka, delikatne, ale jednak chwaściki, wybuchowe kropeczki. Zestawienie kolorystyczne – energia, energia, energia. Całość dopieszczona słonecznym wnętrzem, namiastką domu sówek w postaci zawieszki, żółtym suwakiem przy czarnym, kontrastowym zamku:). Ślicznie to razem wyszło.
Jak kiedyś będę potrzebowała recenzji – poproszę Ciebie o napisanie 🙂
Dzięki Elu!
Ona dla kogoś przeznaczona ? czy mogę dać znać koleżankom( które juz nóżkami drobią z zachwytu), że sówka jest do przychwycenia 😀 ?
Możesz, jest bezdomna. Stworzona na poprawę humoru i trochę z potrzeby, bo w poprzednią się nie mieszczę 🙂 Mam jeszcze jedną do skończenia, bo nie mogłam się zdecydować 🙂 Ta mnie “grzała” i poszła na pierwszy rzut.
Cudo, Gosiu!!!
Buźka się sama śmieje od ucha do ucha :-)))
I od razu zrobiło się bliżej do słonecznej wiosny, a potem lata…
Nawet bliżej lata :))) I jak tu te renifery ogarniać 😉
Wspaniała kosmetyczka, w radosnych barwach. Lubię te kolory w dodatkach i sama tu i ówdzie je przemycam. Obecnie także pracuję z pomarańczowym kolorem. To dobry sposób na odwrócenie uwagi od tych szarości panujących za oknem.
Kiedyś pomarańczowego koloru nie znosiłam, ale odkąd zajęłam się patchworkiem wszystko się zmienia…
Pytałam szyjące dziewczyny i okazało się, że nie tylko mnie dopadają zmieniające się wybory kolorów. Czyli jest ok.
Powtórzę się kolejny raz:) przepiękna. …… jak wszystkie Twoje prace Gosiu 🙂 od samego patrzenia na te kolory depresyjny humor ucieka a zastępuje go szeroki uśmiech 🙂
Po to uszyłam tę kosmetyczkę – na poprawę humoru i cieszę się, że nie tylko mi go poprawiła 🙂
Bardzo lubię intensywne pomarańcze 🙂 Super sówka!
Coś podobnego! Jakoś nie pamiętam tego koloru w Twoich pracach… błękitnie mi się kojarzysz. Muszę się baczniej przyjrzeć 🙂
Śliczna wyszła! Bardzo podoba mi się cała kompozycja. Wszystko do siebie tak fajnie pasuje.
Po wyjęciu z torby może służyć zamiast latarki 😉
Piękne słoneczko zaświeciło w te pochmurne dni.
Dziękuję 😀
Sssssssssoczysta pomarańcza – moje pierwsze skojarzenie 🙂 Wspaniale!
Aż tryska “pomarańczowością”, fakt 🙂
Przepiękna kosmetyczka w płomiennych kolorach. Aż chce się zyć.
😀
Tak, buzia uśmiecha się na sam widok 🙂 Piękna alternatywa na te szarości za oknem. I te piękne sówki ze zdziwionymi oczkami, co też trafi do tej pięknej kosmetyczki ??? Bardzo mi się podoba 🙂
🙂 Ponieważ nie ma zimy, nie ma wiosny, to chociaż pomarańczowa sowa trochę światła daje 🙂
Tak, ostatnio właśnie dostałam coś bardzo ładnego i pomarańczowego !!! Podoba mi się to i bardzo poprawia nastrój 🙂