Te dwa ptaszki powstały jako aplikacja wymienna. Prosta i efektowna metoda.
Niewtajemniczonym wyjaśniam, że z kawałka turkusowej tkaniny wycięłam ptaszka, “dziura” została uzupełniona tkaniną żółtą. Wyciętego ptaka naszyłam na kolejny kawałek materiału. W ten sposób powstały dwie prace.
Poniższy obrazek ptaszka stojącego na łące uzupełniłam aplikacjami kwiatków i pikowaniem roślinek.
Ptaszek fruwający ma z kolei wypikowane tło, wykorzystałam rysunek na tkaninie.
Przymierzam się do dużego “ptaszkowego quiltu” i na razie poczyniłam próbę 🙂 Mam wrażenie, że za dużo bym chciała uszyć, pomysły gonią siebie nawzajem, a doba za krótka.
Wymiary obrazków: 16 x 25 cm.
Ach! i uprzejmie donoszę, że moja chatka została nagrodzona miłym upominkiem. Cieszę się bardzo 🙂 , a dziękuję jeszcze bardziej.
I patrz, jak się sprytnie powymieniały:). Jednak, to Twoje, Gosiu, czary z tłem i ptasim makeupem dały przeuroczy efekt. No, piękne po prostu.
Tak bardzo się cieszę, że chatynka przygarnęła kolejne “szmateczki”, uważam, że zasłużenie baaaaaaaaaardzo. I już czekam na kolejne czarowne uszytki.
Ano sprytnie się powymieniały. Ptasi makijaż mówisz 😀
Dziękuję Elu!
Ptaszki sa blizniakami dwujajowymi, wiec sie musza troche roznic 🙂
Piekny zbior ptaszkow, ciekawa jestem jak uszyjesz ptaszkowy quilt, Pozdrawiam 🙂
Dwujajowe 😀
Ja też jestem ciekawa czy w ogóle dojdzie do skutku to szycie, póki co to marne perspektywy.
Dzięki podmiance podwójny efekt, bardzo piękny zresztą 🙂 Takie ptaszki do małej, leśnej chatki j.w. 😉 Tam jest trzeci taki na dachu 😉 Bardzo mi się podobają.
Tak, w samo sedno. Do małej leśnej chatki 🙂 Konkurencji żywym i tak nie zrobią 🙂
Obrazki przepiękne. Idaalne szczegóły i cudne kolory. Zastanawiam się czy zamieszczę się do chatki.?
Zmieszczą się, do tej, do której mają trafić zmieszczą się 🙂