Jak ma wyglądać kołderka dowiedziałam się, kiedy obiecałam, że uszyję. Okazało się, że różowa. Jak dla mnie niezłe wyzwanie, jednakże słowo się rzekło…
Uszyłam tę kołderkę z połowy Layer Cake, czyli pakietu tkanin z tej samej kolekcji. To te duże kwadraty. Z tkanin dokupionych i tych z moich zasobów docięłam małe kwadraty i połączyłam po cztery w proste bloki. Wykorzystałam też kilka małych kwadratów, które dostałam kiedyś od Pierzastej 🙂 Na wszystko, jak widać, jest czas i miejsce.
Kołderka jest podszyta serduchami, czyli różowym minky. Wszystko na niej lata, fruwa bądź skacze. Ewentualnie kwitnie 🙂
Dosyć długo myślałam jak ją wypikować, ostatecznie wzór powstał przy użyciu dwóch linijek, przy pomocy których go narysowałam. Musiałam związać wierzch z wypełnieniem, chciałam jednak, by kołderka była puszysta i miękka, więc pikowanie nie jest zbyt gęste.
Bardzo się cieszę, że nareszcie skończyłam tę pracę. A jeszcze bardziej, że jednak podoba mi się. Myślę, że nieprędko uszyję coś dla dziecka, mimo wszystko 🙂
Wymiary: 120 x 165 cm.
Gosiu wyczarowałaś cudną kołderkę. Kolory są śliczne
Cóż, wyszło nieźle, choć właśnie kolory mnie zniechęcały 🙂
Wyszło rewelacyjnie
🙂
Cześć,
Ta kołdra jest świetna. Wydaje się mega ciepła już gdy się na nią patrzy, nie mówiąc o dotykania. Niesamowicie podoba mi się dobór kolorów 🙂
Pozdrawiam,
Kasia
Jest ciepła 🙂
Dziękuję i pozdrawiam również.
Ależ szczęściarze z posiadaczy tych pięknych i cieplutkich kołderek do OTULANIA, jak to bardzo ładnie nazwałaś Małgosiu 🙂 Śliczna kołderka z cudnych materiałów. Kolory słodkie, chyba dla dziewczynki 🙂
P.S. Aż, by się chciało być małą dziewczynką 😉
Dla dziewczynki, a jakże!
Starałam się nieco tę słodycz przełamać, ale chyba mi się nie udało. Różowy to różowy 😀
Bardzo ładnie przełamałaś, jest śliczna 🙂
To nie jest Małgosiu różowy tylko łososiowy 😉 I jest bardzo ładny.
Jolu różowy, subtelny bardzo. Komputer Ci przekłamuje. Kto wie, może zobaczysz 🙂
Cukiereczek wyszedl! Motylki, kwiatki, bombki i to (te) minky! Ja bym tez wziela :)))) I to z pocalowaniem utalentowanej raczki :)))
Kłaniam się nisko 🙂
I chciałabym sprostować – nie ma bombek, są balony, które faktycznie przypominają bombki 🙂
Bardzo mi się podoba Twoja słodziutka kołderka, Gosiu. Na pewno zapewni słodkie sny:)
Przyznam, że z radością oczekuję tego 🙂
niesamowite pikowanie, pieknie dobrane szczegoly
🙂
A tu chciałabym maleńką dzieczynką być, królewną na różowieńkim posłaniu… 🙂
Zaraz potem jest kolejny etap, czerwienią zwany 😉 Jak u Biedronek!