Czas na wakacje. Moje 🙂 .
Na leniuchowanie, podróżowanie, podziwianie, odkrywanie. Na czytanie i muzykę. Na bycie ze sobą, rozmowy, wspólne milczenie. Na zetknięcie z przygodą i przyrodą, spotkania ze znajomymi i nieznajomymi. Na zachłystywanie się wolnością i szczęściem. Na skrzydła u ramion. Na CISZĘ!
Ten uszytek właśnie wraz ze mną zaczyna wakacje 🙂 Torby nie zdążyłam skończyć.
Żegnam na czas jakiś i pozdrawiam wszystkich serdecznie!
Wymiary: dno 25 cm x 6 cm, wys. 20 cm.
No to… ciszy życzę… oj tak ciszy 😉
ps. te Czaro… dziejki odwrócone tyłem… u Ciebie jak zawsze wymownie 😉
Skubanice (czaro … dziejki:)) się naradzają, co by tu jeszcze lub komu by tu jeszcze ….:). Jedną zostawiły na czatach, bo coś o podsłuchu słyszały, czy coś… :). Może radzą, by do koleżanki z innej kosmetyczki się udać?. Letnio, lekko, zabawnie, cuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuudownie.
Flemingi sa zachwycające! Wspaniałych wakacji, wspaniałej pogody, cudownego odpoczynku w niezwykłych miejscach życzę.
Wspaniałe, nie dość,że kolorowo to jeszcze flamingi – Bajecznie 🙂 Uwielbiam Twoje połączenia wzorów i kolorów – wiesz o tym 😉 Miłego wypoczynku!
Przepiękna !!!! Super, że te cztery ” Miłe Panie” jadą z Tobą, trzeba trzymać się razem 🙂
Życzę Wam tego wszystkiego, co wymieniłaś powyżej i pięknej pogody. Ściskam i pozdrawiam wakacyjnie 🙂
Wszystkiego spełnionego, co wypisałaś sobie, Gosiu, w wakacyjnym menu:)
udanego!
Udanej ciszy i całej reszty 🙂 Piękna kosmetyczka!
Dziewczyny, dziękuję serdecznie!
Mam znikomy kontakt ze zdobyczami cywilizacji, ale zaglądam tu z ciekawości, jak nadarzy się okazja. Pozdrawiam, uf, bardzo gorąco 🙂
Już po wakacjach, Małgosiu, prawda…
Skąd może wiedzieć o tym mała, kropkowana (w marzeniach) ludzka istota, która nawet nie raczy się przedstawić?
Gorący przypadek sprawił, że zna temat rozmowy czterech czarno-białych wróżek z kosmetyczki.
Otóż pewnej letniej, nadmorskiej nocy uradziły, że pójdą w jeszcze dalszą drogę, niż ta wakacyjna Małgosi i wraz z kotem, flamingami, kwiatuszkami i wszystkimi kolorowymi kropeczkami udały się do… Biedronki Basi.
W ten sposób stałam się właścicielką tej przepięknej, bardzo starannie i z miłością wykonanej, artystycznej pracy.
Dziękuję Małgosiu!
Jesteś prawdziwą Czarodziejką 🙂
Ależ Basiu Biedronko – przedstawiłaś się cudnie :)!!!
Sprawiłaś, że zatęskniłam za gorąco-letnio-nadmorskimi rozmowami… Jestem w domu, cieszyłam się na powrót, bo lubię wracać do moich kątów. Myślami jednak błąkam się po przebytych szlakach, odwiedzonych miejscach. I tak bardzo cieszę się, że los nas ze sobą zetknął! No a ten drobiazg – chyba będzie budził wspomnienie lata na “Wyspie Flamingów”? :)))