Właściwie powinnam napisać poduszysko, bo jest ogromna, największa, jaką dotąd uszyłam 80x65cm. Miała taka być i jest.
Poduchę szyłam z drżeniem serca i ogromną miłością, bo przecież dla mojego Dziecka. A i z radością, ponieważ na wyraźne życzenie i prośbę o taki “uszytek” (nawiasem mówiąc, nie spodziewałam się, że Syn zechce z własnej woli uszytą przeze mnie rzecz! 🙂 ). Kiedy zapytałam co ma być na poduszce, usłyszałam: “góry, lasy”. Długo dumałam jak uporać się z zadaniem, tyle myśli i emocji kłębiło się we mnie. Zainspirowała mnie ostatecznie praca z blogu pewnej przemiłej osoby tutaj. Podziwiam z całego serca to, co tworzy! i precyzję z jaką wszystko wykonuje. Pomocną w wymyślaniu przesłania, jakie chciałam zawrzeć szyjąc tę poduszkę, była także Warmianeczka, moja przyjaciółka “zwiadomoskąd” ;), która będąc akurat u nas i widząc nad czym rozmyślam podpowiadała: “dodaj domek, misia, żeby pamiętał, że to z domu!” Zabawy z odczytaniem informacji, jakie “zaszyłam” było niemało… To jedna z moich pierwszych prac, więc daleko jej do doskonałości, ale ucieszyła Obdarowanego, a o to przecież chodziło 🙂 ). Ta poducha powstała w lipcu.
Jakiś czas potem, na początku sierpnia (ubiegłego już roku!) odwiedziłam starą znajomą w Koszalinie. Nie widziałyśmy się ładnych parę lat, jakoś tak zeszło… Była to cała wyprawa, niby nic takiego, po latach wsiadłam do pociągu, tym razem z rowerem. O przebiegu tej podróży tam i z powrotem nie będę pisała, szkoda tu miejsca, dość tylko, że dodam: trochę się zmieniło na PKP, ale tylko trochę.
Wspólnie spędzone chwile były nad wyraz udane!, jakby nie minęły całe lata. Po powrocie do domu, z rozpędu i w ekspresowym tempie, głównie pod wpływem emocji i fali wspomnień jaka nadeszła w czasie naszego spotkania, a także wdzięczności za wspólnie spędzony czas, powstała ta praca (bardzo podobna do uszytej dla Syna). Oczywiście z nieco innym przesłaniem :). Wiem, że niespodzianka znakomicie się udała!
🙂
Podusia jak “Elementarz” kojarzący się z dzieciństwem, ciekawością poznawania – czyli domem:). Przywołująca beztroskie chwile, budząca marzenia. Bardzo osobista i niepowtarzalna.
Serdecznie dziękuję, cieszy mnie niezwykle taki odbiór!
Jestem zachwycona! I czuję się prawdziwie wyróżniona! Nie dość, że mogłam kogoś tak cudownie zainspirować, to jeszcze mam swój niewielki wkład w jakże wielkim kroku naprzód – wiesz Małgosiu o czym mówię :))))) Serdecznie Ci gratuluję i mocno kibicuję!!
Poduszki są wspaniałe i mają niespotykaną i jakże osobistą dedykację. Wspaniałe prezenty.
Życzę wielu, naprawdę wielu wpisów w Nowym Roku – jestem przekonana, że będzie o czym pisać :))))
Ściskam mocno!
Oj masz swój wkład Kasiu, oj masz, wcale niemały!!! Serdecznie dziękuję za wszystkie miłe słowa! BARDZO 🙂