Tak jak pisałam, uszyłam kilka kosmetyczek. Pokazywane dzisiaj są w innym niż poprzedniczki stylu, w nieco wiosennym klimacie.
Podobną do poniższej już kiedyś uszyłam, nie pokazałam jej chyba wówczas. Podarowałam ją uroczej Madeleine, która mimo ponad dziewięciu dekad życia, zachwyca mnie swoją witalnością.
Z rzadka pokazuję zdjęcia zrobione w innym miejscu niż moje domowe studio, chcąc pokazać rzeczy takimi jakie są, bez przyciągania uwagi do tła, ale tym razem nie mogłam się oprzeć. Kwiaty są takie urocze!
Zdjęcie moich roślin przyczyniło się do powstania kolejnej wiosennej impresji, ale o tym w kolejnym poście.
Cześć,
Wszystkie te kosmetyczki są takie ładne! Praktyczne i wiosenne 🙂
Pozdrawiam,
Kasia
Dziękuję 🙂
Przyznam, że ja ze swoją się nie rozstaję. Trzymam w niej bardzo ważne rzeczy!
Cudne kosmetyczki, cudne kwiaty ☺
Teraz taka pora, że wszystko wyłazi z ziemi i mnóstwo roślin kwitnie. Chciałabym je wszystkie przygarnąć, no może prawie wszystkie 🙂
Tak jak pisałam. Kocham twoje kosmetyczki. Są przecudnej urody.
Dziękuję Kasiu 🙂
Przepiękne i chciałabym mieć wszystkie 😉 Tak mi się podobają 🙂
Jesteś niemożliwa Jolu!