sobota, 6 lutego 2021

Wio koniku…



Poduszeczkę uszyłam dla Ignasia, jeszcze w ubiegłym roku.


Tak się złożyło, że moje dwie Przyjaciółki zechciały podarować podobne znajomym dziewczynkom, powstały więc kolejne, dla Helenki i Karolinki. Różnią się od Ignasiowej szczegółami, różową lamówką i tyłem.



komentarze (6)

  1. JolaJola

    Urocze i cudne 🙂 Bardzo mi się podobają i dzieciaczkom na pewno też się spodobają, będą sobie liczyć koniki 🙂 Oczywiście jak do nich dotrą. Masz piękne pomysły Małgosiu, żeby sprawić radość i uśmiech 🙂 Nie tylko dzieciakom 😉

    Odpowiedz

Skomentuj Kasia Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *