Skończyłam drugą torbę z serii XXL, o której wspomniałam w poprzednim poście. Prezentowana dzisiaj jest nawet ciut większa od poprzedniczki, zapomniałam zmierzyć. Na tę właśnie zdecydowała się moja Siostra.
Torbiszcze ma solidnie przymocowane rączki, które wzmocniłam wewnątrz podwójną nośną taśmą. Dodatkowo zabezpieczyłam je czerwoną skórą.
Torba przypadła Kasi do gustu ze względu na przepastne wnętrze i sporą ilość kieszeni: dwie zasuwane na zamek oraz dwie otwarte.
Torba ma klapkę z dyndadełkami, ot taki łapacz snów wyszedł 🙂
Oprócz klapki, pełniącej raczej funkcę ozdobną, torba jest zapinana na zamek.
Jako “wyposażenie” dołożyłam uszytą ze ścinków saszetkę.
Myślę, że następną torbę uszyję ze skóry. Szyłam torby na wiosnę, lato, jesień, może czas na wersję zimową?
Na koniec jeszcze zdjęcie całej “serii” 😉
Cześć,
Obie śliczne, ciężko mi się nawet zdecydować, która ładniejsza. Masz talent!
Pozdrawiam,
Kasia
Dziękuję 🙂
Moja siostra zdecydowała dość szybko 🙂
A która wybrała? A mówią, że kobiety są niezdecydowanie, a tu proszę!
Pozdrawiam,
Kasia
Właśnie tę, napisałam w poście 🙂
Kasia to będzie robić furorę tą torbą 🙂 I będą się pytać, gdzie można taką kupić 😉 Obie mają fajne kolory, super zestawione. A te Twoje wnętrza to uwielbiam, są świetne i funkcjonalne. Bardzo udana “seria” 😉
Zapytamy Kasię 😉
Nadal wolę łąki, drzewa od torebek 🙂
Super. Bardzo eleganckie.
A tak przy okazji mogę spytać o zdrowie Twojej koleżanki?
Dziękuję bardzo.
Niestety nie jest dobrze. Serdecznie dziękuję za pamięć.
Tworzone przez Ciebie torby i torebki są wyjątkowe. Przepiękne, eleganckie, dobrze zorganizowane:), dodają właścicielkom energii i pewności siebie (wiem coś o tym:)).
Dziękuję Elu. Przyznam, że jak uszyję kilka toreb to mam dosyć na długo, jakoś nie ciągnie mnie do nich, one ciągną mnie 😉
Myślę egoistycznie, tak mam. Wiem, ile kosztuje Cię pracy, Gosiu, tworzenie torebki. Jednak fakt, że mogę ją pokazywać wszystkim w koło i czuć się przy tym wspaniale, sorki, przewyższa:) Nie gniewaj się za to:)
Ależ ja się cieszę, a nie gniewam! Od czasu do czasu daję radę uszyć i torbę 🙂
I pamiętam, że jedną tworzyłyśmy razem 🙂 Mam wrażenie, że to było wieki temu…