wtorek, 17 października 2017

Z łapaczem snów…



Skończyłam drugą torbę z serii XXL, o której wspomniałam w poprzednim poście. Prezentowana dzisiaj jest nawet ciut większa od poprzedniczki, zapomniałam zmierzyć. Na tę właśnie zdecydowała się moja Siostra.

Torbiszcze ma solidnie przymocowane rączki, które wzmocniłam wewnątrz podwójną nośną taśmą. Dodatkowo zabezpieczyłam je czerwoną skórą.


Torba przypadła Kasi do gustu ze względu na przepastne wnętrze i sporą ilość kieszeni: dwie zasuwane na zamek oraz dwie otwarte.


Torba ma klapkę z dyndadełkami, ot taki łapacz snów wyszedł 🙂


Oprócz klapki, pełniącej raczej funkcę ozdobną, torba jest zapinana na zamek.


Jako “wyposażenie” dołożyłam uszytą ze ścinków saszetkę.


Myślę, że następną torbę uszyję ze skóry. Szyłam torby na wiosnę, lato, jesień, może czas na wersję zimową?

Na koniec jeszcze zdjęcie całej “serii” 😉


komentarze (12)

  1. JolaJola

    Kasia to będzie robić furorę tą torbą 🙂 I będą się pytać, gdzie można taką kupić 😉 Obie mają fajne kolory, super zestawione. A te Twoje wnętrza to uwielbiam, są świetne i funkcjonalne. Bardzo udana “seria” 😉

    Odpowiedz
  2. Ela

    Tworzone przez Ciebie torby i torebki są wyjątkowe. Przepiękne, eleganckie, dobrze zorganizowane:), dodają właścicielkom energii i pewności siebie (wiem coś o tym:)).

    Odpowiedz
      1. Ela

        Myślę egoistycznie, tak mam. Wiem, ile kosztuje Cię pracy, Gosiu, tworzenie torebki. Jednak fakt, że mogę ją pokazywać wszystkim w koło i czuć się przy tym wspaniale, sorki, przewyższa:) Nie gniewaj się za to:)

        Odpowiedz
        1. MałgorzataMałgorzata Autor wpisu

          Ależ ja się cieszę, a nie gniewam! Od czasu do czasu daję radę uszyć i torbę 🙂
          I pamiętam, że jedną tworzyłyśmy razem 🙂 Mam wrażenie, że to było wieki temu…

          Odpowiedz

Skomentuj Szyciownik Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *