Jakiś czas temu, ze względu na pewien obrazek, kupiłam pakiet szmatek. Wśród nich było kilka kawałków ze świątecznymi motywami. Odłożyłam je na później. No cóż, idą Święta, więc z pewnością przyda się i taka poducha.
Środek ułożyłam z tego co było w zestawie, wyrównując kawałki tkanin, dołożyłam czerwieni i beżu. Proste pikowanie nićmi w różnych kolorach dopełniło całości. Przez chwilę myślałam o uszyciu serwety, jednak ostatecznie zdecydowałam, że będzie poduszysko pod plecy.
Tył.
Poduszka jest duża, na wkład 50 x 50 cm.
Bardzo ładna poduszka, zapowiadająca nadchodzące święta.
Cieszy mnie, że wykorzystałam te kawałki tkanin, dziękuję 🙂
Śliczna, aż szkoda pod plecy, bo nie będzie widoczna 🙂 Chociaż pod głowę 😉 Bardzo lubię te bożonarodzeniowe tkaniny, wzory, kolory ………… Aż chce się, żeby już były święta 🙂
Ważniejsze, żeby było wygodnie 🙂
Oj, Jola!, Ty wiesz co ja myślę o podejściu “szkoda” 😉
Jak się cieszę, że pojawiła się podusia. No, śliczna po prostu. Kocham, kocham, kocham.
Miło mi Elu 🙂
Fakt nieczęsto szyję teraz poduszki, choć kilka zapewne przyda się wkrótce do nowego domu.
Elu dostaliśmy ją w prezencie w Jastrzębiej Górze 🙂 I jak tylko będziesz chciała możesz ją wypróbować, już niedługo 🙂